Politycy o powołaniu superresortu Mateusza Morawieckiego
2016-10-01, 10:10 | aktualizacja 2016-10-01, 12:10
W połowie tygodnia nastąpiły zapowiadane przez premier Beatę Szydło zmiany w strukturze i obsadzie personalnej rządu. Mateusz Morawiecki stanął na czele Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, będącego unią personalną między ministerstwem finansów a ministerstwem rozwoju. Wydarzenia komentowali politycy zaproszeni do "Śniadania w Trójce".
Posłuchaj
- Dobrze, żeby wicepremier Morawiecki przemyślał to wszystko w dłuższej perspektywie. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w sytuacji, gdy wzrost gospodarczy jest dobry, będziemy rozsądnie podchodzić do długu publicznego, czy będziemy popuszczać pasa. Podejście "jakoś to będzie" z pewnością nie będzie dobre – powiedział Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wicemarszałek senatu Adam Bielan (PiS) stwierdził, że "nowością w tej koncepcji jest fakt, że na czele komitetu stoi przede wszystkim minister rozwoju, a nie minister finansów". - Osoba na tym stanowisku musi być kimś w rodzaju księgowego, a nie kimś, kto narzuca innym resortom swoją wizję polityki gospodarczej. Pamiętajmy, że naszym głównym celem jest jak najszybszy rozwój Polski - dodał wicemarszałek.
Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej zauważył, że Mateusz Morawiecki może mieć obecnie największą władzę w rządzie. – Mamy sytuację mało przewidywalną w skutkach. Pan Morawiecki obejmując trzy tak ważne stanowiska i będąc wicepremierem, jest głównym ośrodkiem władzy w rządzie Beaty Szydło. Dla mnie jest to propaganda gospodarcza, a nie szansa na dobre decyzje – mówił gość Trójki.
- To rzeczywiście jest rekonstrukcja rządu. Mamy do czynienia nie tylko ze zmianą personalną, ale także ze zmianą funkcjonalną. Jeśli ta zmiana okaże się dobra, to będzie to wzorzec funkcjonowania dla przyszłych rządów. To także realizacja postulatu, żeby budżet państwa nie był tylko elementem księgowym, ale także zadaniowym – powiedział minister Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta.
Z opinią Szczerskiego nie zgodził się Grzegorz Długi z ugrupowania Kukiz’ 15. - Nie było żadnej rekonstrukcji rządu. Morawiecki nic nie zmienił, tylko stworzył unię personalną dwóch ministerstw. Będziemy mieli teraz 5,5 tys. urzędników ministerialnych pod jednym zarządem. Huta w Katowicach zatrudnia mniej, a przynajmniej coś produkuje - dodał polityk.
Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej stwierdziła z kolei, że "to nie była rekonstrukcja tylko pudrowanie". - To jest żart i kabaret. Prawo i Sprawiedliwość zrobiło to tylko dlatego, żeby przykryć kwestie "Misiewiczów" i nepotyzmu - powiedziała.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji, w której zaproszeni gości skomentowali też trwającą obecnie debatę na temat praw kobiet oraz nowy projekt dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna), Adam Bielan (Prawo i Sprawiedliwość), Grzegorz Długi (Kukiz'15), Rafał Grupiński (Platforma Obywatelska), Krzysztof Szczerski (Kancelaria Prezydenta RP)
Data emisji: 1.10.2016
Godzina emisji: 9.09
koz/ei