Ataki na Polaków na Wyspach. "Sytuacja jest poważna"
Delegacja polskiego rządu rozmawiała w Londynie z przedstawicielami brytyjskich władz na temat ostatnich ataków na Polaków mieszkających na Wyspach. Czy takie działania w zaistniałej sytuacji są potrzebne?
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej w Londynie
Foto: PAP/Paweł Supernak
- To sygnał, że polskie władze chcą bronić Polaków na Wyspach. Ostatnie tragiczne wydarzenia tego wymagały - mówiła Joanna Miziołek z "Wprost".
Według Marcina Makowskiego z "Do Rzeczy" część środowisk opozycyjnych do rządu akcentuje śmieszność takiej wizyty, jednak sytuacja jest poważna. Publicysta zastanawiał się, jak rządzący powinni zachować się w sytuacji, gdyby doszło do kolejnych przypadków eskalacji przemocy.
Goście Trójki odnieśli się także do pojawiających się opinii, które w pewien sposób zrównują sytuację imigrantów docierających do Europy m.in. z Afryki z sytuacją Polaków na Wyspach.
- Różnice między emigrantami są ogromne. Jedni przyjeżdżają do Europy raczej w oczekiwaniu na świadczenia socjalne i bez chęci wtopienia się w społeczeństwo i kulturę. Z kolei Polacy w Wielkiej Brytanii są faktycznie jedną z najbardziej aktywnych grup zawodowych, podejmują coraz bardziej odpowiedzialne prace i asymilują się - mówił Marcin Makowski.
Do Londynu polecieli szef MSZ, minister spraw wewnętrznych i administracji, jego zastępca, a także Komendant Główny Policji. 27 sierpnia mieszkający w Harlow Polak został skatowany przez grupę nastolatków. Zmarł dwa dni później w szpitalu. Przypuszcza się, że motywem napastników mogła być nienawiść na tle narodowościowym.
***
Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadzi: Krystian Hanke
Goście: Joanna Miziołek ("Wprost"), Marcin Makowski ("Do Rzeczy")
Data emisji: 06.09.2016
Godzina emisji: 8.36
IAR/PAP/to/ei