Dlaczego Robert Korzeniowski zamiast wioski olimpijskiej wolał garaż?
- Wioska olimpijska to miejsce, gdzie krzyżują się wszystkie możliwe emocje - powiedział w studio olimpijskim Trójki czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym, Robert Korzeniowski.
Czterokrotny mistrz olimpijski mówił, że jako zawodnik nigdy nie brał udziału w ceremonii otwarcia igrzysk. - Zawodnik przed igrzyskami ma zupełnie co innego na głowie - powiedział i dodał, że nie ma co za wcześnie poddawać się gorączce olimpijskiej.
Igrzyska w Rio na antenie Trójki >>>
Gość Trójki przyznał rację słuchaczowi, który porównał wioskę olimpijską do akademika. Robert Korzeniowski mówił, że faktycznie sportowcy muszą jakoś zorganizować sobie życie w wiosce, często pożyczają sobie różne przedmioty, ciągle też wpada ktoś w odwiedziny.
Mistrz olimpijski zaznaczył, że w takich warunkach jest bardzo trudno o koncentrację. Dlatego, gdy sam startował w olimpiadach, wolał czasem nocować... w garażu, by mieć ciszę i spokój.
W audycji także gorące relacje z Rio. Jak na chwilę przed olimpiadą wyglądają obiekty sportowe i wioska? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
Relacje z igrzysk w Rio będziemy Państwu zdawać od poniedziałku do soboty w porannej i popołudniowej audycji "Zapraszamy do Trójki" o godzinie 8.15 i 16.40 oraz w niedziele o godzinie 9.05 i po 17.00 w "Trzeciej stronie medalu".
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki - ranek
Prowadzi: Marcin Łukawski
Autor: Tomasz Gorazdowski, Adam Malecki
Data emisji: 4.08.2016
Godzina emisji: 07.42
ei/fbi