Michael Kiwanuka "Love & Hate"

W tym tygodniu prezentujemy piosenki z płyty "Love & Hate" Michaela Kiwanuka.

Michael Kiwanuka "Love & Hate"

Michael Kiwanuka

Foto: mat. promocyjne

Piotr Metz opowiada o płycie tygodnia (Do południa/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Druga płyta w dyskografii brytyjskiego artysty - "Love & Hate". Materiał został nagrany w Los Angeles, a za brzmienie odpowiedzialni są Brian Joseph Burton AKA Danger Mouse oraz młody brytyjski producent - Inflo.

W dobie królowania singli "Love & Hate" to płyta, której zdecydowanie trzeba posłuchać w całości! Już pierwszy zwiastun albumu - "Black Man In A White World" mocno odwołujący się do dokonań Billa Withersa czy Otisa Redinga, skutecznie zaostrza apetyt na więcej. Utwór został pięknie zobrazowany biało-czarnym teledyskiem, który nakręcił japoński reżyser Hiro Murai, współpracujący wcześniej z Flying Lotus i Earl Swearshirt.

Niezwykle ambitna i szczera płyta "Love & Hate" z jednej strony mogłaby być zapomnianą, dopiero co odkrytą perełką z lat 70., a z drugiej jest jak ponadczasowy klasyk, który nigdy się nie zestarzeje! - Zawsze chciałem nagrać album, który brzmiałby dokładnie tak jak ten. Praca z Danger Mouse i Inflo umożliwiła mi znalezienie brzmienia, którego szukałem. Mam nadzieję, że to dopiero początek - mówi o pracy nad płytą Michael Kiwanuka.

(mat. promocyjne)