Dedukcja i zmysły, czyli Sherlock Holmes w tropikach
2016-07-13, 16:07 | aktualizacja 2016-07-13, 16:07
- Sherlock już wszędzie indziej był. Paryż, Londyn to już nuda. Wydaje mi się, że Brazylia jest dla niego, jak znalazł - mówił o książce "Xango z Baker Street" jej tłumacz Wojciech Charchalis.
Posłuchaj
Jest rok 1886 r. W Rio de Janeiro giną cenne skrzypce Stradivariusa. Na pomoc lokalnej policji cesarz Brazylii Piotr II wzywa Sherlocka Holmesa. Holmes w asyście nieodłącznego doktora Watsona podróżuje do Brazylii schyłku cesarstwa i epoki niewolnictwa. Tam bohaterowie odnajdują świat zupełnie inny od wszystkiego, co wcześniej poznali.

- Wzięcie sztywnego detektywa, który stawia tylko na dedukcję, i osadzenie go w tętniących życiem i zmysłami tropikach, to świetny pomysł - uważa Wojciech Charchalis.
"Xango z Baker Street" to klasyczny kryminał, ale też książka o XIX-wiecznej Brazylii. Jej autor - Jô Soares - to komik, autor sztuk teatralnych i tłumacz.
Okazuje się, że ta misja londyńskiego detektywa pełna jest spotkań z magią, czarami i afrykańskimi bóstwami. Wojciech Charchalis mówił w Trójce m.in. co szczególnie uwiodło go w opowieści i skąd wziął się jej tytuł.
***
Tytuł audycji: Książka na lato
Prowadził: Michał Nogaś
Gość: Wojciech Charchalis (tłumacz)
Data emisji: 13.07.2016
Godzina emisji: 10.15
ei/jp