Niechęć, czyli jazgotliwy odjazd z wpływami rocka

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Niechęć, czyli jazgotliwy odjazd z wpływami rocka
Koncert grupy NiechęćFoto: Wojciech Kusiński/PR

Z początkiem kwietnia tego roku Niechęć wydała sequel "Śmierci w miękkim futerku", zatytułowany po prostu "Niechęć". Zespół bezkompromisowo wybrnął z syndromu drugiej płyty, wyrzucając ją do kosza i… nagrywając od razu trzecią.

Koncert Niechęci w studiu im. Agnieszki Osieckiej został zarejestrowany w sobotę (2.06). Nagranie tego występu zaprezentowaliśmy w Trójce w sobotę (11.06) o godz. 17.05.

O ile w pierwszych minutach dobiegają nas jeszcze echa debiutu, tak chwilę później wprowadzona zostaje zupełnie nowa, niezwykle osobista opowieść. Mroczna, choć nastrojowa, agresywna acz pełna elegancji. Jazgotliwy odjazd zarejestrowany "na setkę" i zapięty w kaftan najwyższej klasy produkcji studyjnej. Jazzowa improwizacja i syntezatorowe brzmienia swobodnie przeplatają się tu z wpływami rocka progresywnego oraz muzyki filmowej, wymykając się wszelkim próbom zaszufladkowania.

Wydany w 2012 roku debiutancki album Niechęci pt. "Śmierć w miękkim futerku" spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem w Polsce. Jeszcze przed jego oficjalnym wydaniem płyty grupa wystąpiła na Open'er Festival, a podczas jubileuszowego koncertu w Trójkowej audycji "Offensywa" zostali nagrodzeni przez Piotra Stelmacha jako Nadzieja Roku.

Płyta zdobyła przychylne recenzje i znalazła się w podsumowaniach rocznych dużych portali internetowych i serwisów recenzenckich. Zespół zagrał w kraju wiele tras koncertowych, doceniony został również za granicą, dzięki czemu został zaproszony na Copenhagen Jazz Festival (Dania) oraz Glimps Festival (Belgia).

Polecane