Kontrowersje wokół ustawy chroniącej lasy przed wykupem
- Aktualny rząd stoi przed koniecznością zabezpieczenia polskiej ziemi rolnej i leśnej - powiedział w Trójce Dariusz Bąk z PiS. - Najgorszym sposobem jest przymuszanie ludzi do obowiązkowego wykupu - stwierdziła Ewa Lieder z Nowoczesnej.
zdjęcie ilustracyjne
Foto: Pixabay.com
Posłowie sejmowej komisji środowiska rozpatrywali we wtorek (12.04) rządowy projekt noweli ustawy o lasach. Za projektem, zakładającym, że po 1 maja Lasy Państwowe będą miały prawo pierwokupu prywatnych gruntów leśnych, zagłosowało 17 posłów, pięciu było przeciw. Podczas prac odrzucono poprawki zgłoszone przez opozycję.
- Aktualny rząd stoi przed koniecznością zabezpieczenia polskiej ziemi rolnej i leśnej. (...) Osiem lat w Polsce rządziła Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe i ci politycy nie zabezpieczyli polskiej ziemi - wskazał Dariusz Bąk z PiS. - Dzisiaj europejskie raporty mówią, że w Polsce "na słupy" wykupiono 200 tys. ha ziemi - dodał.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy","Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Tymczasem Ewa Lieder z Nowoczesnej oceniła, że projektodawcy wchodzą w prywatność, a rząd - proponując zastosowanie przymusu - wkracza w święte prawo własności. Jej zdaniem przyznanie Lasom Państwowym prawa pierwokupu może doprowadzić do tego, że osoba, która będzie chciała sprzedać swój las może na tym stracić. Jaką propozycję ma Nowoczesna? Zapraszamy do słuchania.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Marcin Zaborski
Goście: Ewa Lieder (sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa; Nowoczesna), Dariusz Bąk (sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa; PiS)
Data emisji: 12.04.2016
Godzina emisji: 17.45
kk/ei