"Syn Szawła" - zupełnie inny film o Holokauście (Klub Trójki)
"Syn Szawła" - film, który powstał z frustracji
2016-02-05, 02:02 | aktualizacja 2016-02-05, 14:02
- Świat, w którym dziś żyjemy, nie nauczył się niczego z historii ludobójstwa, gułagów i tak naprawdę jest o wiele bardziej niebezpieczny, niż ten, w którym żyli ludzie w poprzednim stuleciu - mówi aktor Géza Röhrig.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Na ekrany polskich kin wszedł właśnie zdobywca Grand Prix na zeszłorocznym festiwalu w Cannes - "Syn Szawła" w reżyserii László Nemesa. Jest to film opowiadający o członku Sonderkommando w Auschwitz, grupy więźniów przeznaczonych do obsługi komór gazowych i krematoriów, który pewnego dnia decyduje się na heroiczny, a w rzeczywistości obozowej irracjonalny czyn: wykradzenie i pochowanie (zgodnie z rytuałem judaizmu) ciała zagazowanego chłopca.
Aktor odgrywający główną rolę w filmie "Syn Szawła" przyznaje, że jednym z najważniejszych powodów, dla których powstał ten obraz, było rozczarowanie wcześniejszymi filmami na temat Holokaustu. - Jak dla mnie były one nieudane, nie zdołały wymierzyć sprawiedliwości doświadczeniu zagłady - podkreśla Géza Röhrig.
W audycji mówiliśmy o tym, czy historia opowiedziana w filmie ma charakter metaforyczny, czy też mogła się zdarzyć naprawdę, co sprawia, że obraz László Nemesa "niszczy widza". Wyjaśniliśmy, skąd pojawiły się pomysły na różne zabiegi formalne (m.in. rozmyte tło) i z jakich powodów Auschwitz jest "miejscem prawdy". Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Jerzy Sosnowski
Goście: prof. Jacek Leociak (Instytut Badań Literackich PAN), Piotr Paziński (pisarz i redaktor naczelny czasopisma "Midrasz"), Géza Röhrig (poeta, aktor)
Data emisji: 4.02.2016
Godzina emisji: 21.06
sm/mk