Bernard Maseli: cały świat w wibrafonie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bernard Maseli: cały świat w wibrafonie
Pierwsi wibrafoniści używali do gry dwóch pałeczek. Współcześni, w tym Bernard Maseli, często wykorzystują czteryFoto: Kuba Bożanowski/Wikimedia Commons/CC-BY-2.0

- Jeżeli chcesz mieć wszelkie możliwości skalowe i harmoniczne, optimum, całe bogactwo i kolor tego świata, a przy tym nadal być perkusistą, to bierz się za wibrafon - mówił w Trójce wirtuoz tego instrumentu.

Posłuchaj

Soul muzyka duszy 4 lutego godz. 23:08
+
Dodaj do playlisty
+
TytułBernard Maseli: cały świat w wibrafonie
Opis

- Jeżeli chcesz mieć wszelkie możliwości skalowe i harmoniczne, optimum, całe bogactwo i kolor tego świata, a przy tym nadal być perkusistą, to bierz się za wibrafon - mówił w Trójce wirtuoz tego instrumentu.

Bernard Maseli tłumaczył, że wibrafon ma unikalną barwę dźwięku. - Nie ma drugiego takiego instrumentu, z którego każdy dźwięk wydobywany jest za każdym razem inaczej, przy użyciu innej energii - powiedział muzyk. Jednocześnie słuchacz dostaje coś szalenie atrakcyjnego wizualnie. - Nie wiem, czy jest jeszcze jakiś instrument, dzięki któremu widać przepływ energii przez muzyka. Sam uwielbiam chodzić na koncerty wibrafonistów i podziwiać to zjawisko - dodał gość Trójki.

W rozmowie z Hirkiem Wroną muzyk rozwiał mity nt. historii powstania wibrafonu. Wyjaśnił, czy lepiej jest grać przy użyciu dwóch, czy czterech pałek. Wspomniał guru polskich wibrafonistów Jerzego Miliana, uchylił też rąbka tajemnicy nt. projektu realizowanego z Kubą Badachem, a nawet zagrał na swoim ulubionym instrumencie.

***

Tytuł audycji: Soul - muzyka duszy
Prowadzi:
Hirek Wrona
Gość:
Bernard Maseli
Data emisji:
4.02.2015
Godzina emisji:
23.08

tj/mk

Playlista
Tagi

Polecane