Bernard Maseli: cały świat w wibrafonie
2016-02-04, 23:02 | aktualizacja 2016-02-05, 14:02
- Jeżeli chcesz mieć wszelkie możliwości skalowe i harmoniczne, optimum, całe bogactwo i kolor tego świata, a przy tym nadal być perkusistą, to bierz się za wibrafon - mówił w Trójce wirtuoz tego instrumentu.
Posłuchaj
Tytuł | Bernard Maseli: cały świat w wibrafonie |
Opis |
- Jeżeli chcesz mieć wszelkie możliwości skalowe i harmoniczne, optimum, całe bogactwo i kolor tego świata, a przy tym nadal być perkusistą, to bierz się za wibrafon - mówił w Trójce wirtuoz tego instrumentu. Bernard Maseli tłumaczył, że wibrafon ma unikalną barwę dźwięku. - Nie ma drugiego takiego instrumentu, z którego każdy dźwięk wydobywany jest za każdym razem inaczej, przy użyciu innej energii - powiedział muzyk. Jednocześnie słuchacz dostaje coś szalenie atrakcyjnego wizualnie. - Nie wiem, czy jest jeszcze jakiś instrument, dzięki któremu widać przepływ energii przez muzyka. Sam uwielbiam chodzić na koncerty wibrafonistów i podziwiać to zjawisko - dodał gość Trójki. W rozmowie z Hirkiem Wroną muzyk rozwiał mity nt. historii powstania wibrafonu. Wyjaśnił, czy lepiej jest grać przy użyciu dwóch, czy czterech pałek. Wspomniał guru polskich wibrafonistów Jerzego Miliana, uchylił też rąbka tajemnicy nt. projektu realizowanego z Kubą Badachem, a nawet zagrał na swoim ulubionym instrumencie. *** Tytuł audycji: Soul - muzyka duszy tj/mk |
Playlista | |
Tagi |