Trudny powrót po urlopie macierzyńskim. "Wyginamy się bardziej niż James Bond"
2016-01-25, 12:01 | aktualizacja 2016-01-25, 20:01
- To, co opisuję w książce "Mamy wracamy", jest również moim doświadczeniem odnajdywania na nowo swojej ścieżki, szukania swoich mocnych stron - mówiła w Trójce Marta Waszczuk.
Posłuchaj
Prezes Fundacji BeProactive porównała powrót kobiet do pracy po urlopie macierzyńskim do jazdy dwoma pociągami na raz, które w dodatku poruszają się w przeciwnych kierunkach. - Efekt jest taki, że jesteśmy jedną nogą w jednym pociągu, a drugą w drugim. Wyginamy się bardziej niż James Bond, bo trudno jechać w dwóch pociągach, które pędzą w różnych kierunkach - powiedział założycielka pierwszego w Polsce Klubu Przedsiębiorczych Mam i mama trójki dzieci.
Goście Trójki podkreślali, że kobieta po urlopie macierzyńskim wraca tak naprawdę do siebie, do bycia potrzebną, dowartościowaną, do niezależności finansowej i samodzielności, do bycia ważną. - Kiedy kobieta zostaje w domu z dziećmi, dla wielu osób jej macierzyństwo staje się niewidzialne i niedoceniane. Przez to mamy przestają również doceniać siebie. Kobiety dążą do tego, aby być widocznymi. Czasami chodzi też o to, aby znów założyć szpilki i umalować usta - tłumaczyła Marta Iwanowska-Polkowska ze Stowarzyszenie Polka Potrafi.
Ekspertki tłumaczyły w audycji m.in. dlaczego czasami powrót do pracy przychodzi szybko, a czasami potrzeba na to lat oraz z jakich powodów aktywizacja zawodowa powinna się rozpocząć już podczas urlopu macierzyńskiego.
***
Tytuł audycji: Prawdę mówiąc
Prowadzi: Katarzyna Pruchnicka
Goście: Marta Waszczuk (strateg biznesowy, prezes Fundacji BeProactive, autorka książki "Mamy wracamy", Marta Iwanowska-Polkowska (Stowarzyszenie Polka Potrafi)
Data emisji: 25.01.2016
Godzina emisji: 00:05
tj/ei