Publicyści: co będzie z relacjami na linii Polska-Niemcy?

Szef MSZ wezwał do siedziby resortu niemieckiego ambasadora. Co czeka stosunki Polski i Niemiec? O tym rozmawiali w Trójce Roman Imielski i Łukasz Warzecha.

Publicyści: co będzie z relacjami na linii Polska-Niemcy?

Ambasador Niemiec w RP Rolf Nikel i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski po spotkaniu w MSZ w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Co będzie z relacjami polsko-niemieckimi? (Komentatorzy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

W poniedziałek rano ambasador Niemiec Rolf Nikel przyjechał do polskiego MSZ. Spotkanie z ministrem spraw zagranicznych trwało ok. czterdziestu minut. W niedzielę resort podał, że Waszczykowski zaprosił niemieckiego ambasadora w związku z "antypolskimi wypowiedziami polityków niemieckich". MSZ zapowiadał, że chodzi o wyjaśnienia w sprawie krytyki polskiego rządu. Nie sprecyzowano, o które dokładnie wypowiedzi chodzi.

Publicysta tygodnika "wSieci" Łukasz Warzecha przedstawił swoją interpretację ostatnich krytycznych wypowiedzi wobec władz Polski. Jego zdaniem powody krytyki są dwojakie. – Pierwsza grupa to ludzie, których uważam za, jak można powiedzieć, słabiej uposażonych intelektualnie, tacy jak Martin Schulz, którzy rzeczywiście mogą wierzyć, że w Polsce dzieją się straszne rzeczy i w tej swojej szczerej wierze w wartości europejskie mówią to, co mówią... Druga grupa, znacznie poważniejsza, chyba też większa, to politycy, którzy widzą, że dotychczasowa pozycja Polski jako bezpiecznego sojusznika, o którego w ogóle nie trzeba zabiegać i nie trzeba go traktować po partnersku, kończy się. I teraz już, by coś od Polski uzyskać, trzeba coś naprawdę dać i nie będzie można realizować niemieckich interesów tak wygodnie jak wcześniej - myślę o bazach NATO czy Nord Streamie 1 i 2 - tylko trzeba będzie sprowadzić relacje do zasad bardziej partnerskich, stąd próba wywierania nacisku - mówił Łukasz Warzecha. Jego zdaniem, skoro relacje nie będą już takie jak wcześniej, trzeba je sprowadzić do pragmatycznych kwestii.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Roman Imielski ("Gazeta Wyborcza") powiedział, że PiS zaczął grę na resentymentach polsko-niemieckich i przedstawia obecną sytuację, jako kolizję interesów polskich i niemieckich. - Zapominamy, że jesteśmy członkami UE. Krytyka pada generalnie z ust polityków unijnych. Jeśli wchodzi się do klubu dżentelmenów, przestrzega się pewnych zasad - podkreślił. Dodał, że wytoczenie wojny ideologicznej jest błędem. Zaznaczył, że na sytuację w Polsce zareagowali też np. Frans Timmermans, Holender wiceszef KE. Gość Trójki dodał, że dwa lata temu Timmermans opowiadał mu w wywiadzie, z wielką sympatią dla Polski, że żołnierze gen. Stanisława Maczka mieszkali w domu jego mamy, gdy wyzwalali okolice Bredy. To, co robi PiS, w fatalnej sytuacji stawia administrację amerykańską - podkreślił publicysta i zaznaczył, że w przypadku Węgier USA publicznie wygłaszały swoje zastrzeżenia.

Roman Imielski powiedział, że Niemcom chodzi o sparaliżowanie Trybunału Konstytucyjnego i o ustawę medialną, która budzi duże emocje. Łukasz Warzecha wyraził przekonanie, że te sprawy nie zagrażają demokracji, ale są tak przedstawiane przez polityków, którzy przegrali i dają przez swe kontakty impuls "do ataków z zagranicy".

***

Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadzi:
Krystian Hanke
Goście: Roman Imielski ("Gazeta Wyborcza"), Łukasz Warzecha ("wSieci")
Data emisji:
11.01.2016
Godzina emisji:
8.38

agkm/mk