Terroryzm na świecie. Bomba bombie nierówna?
Tydzień po zamachach w Paryżu uwaga świata skupiła się na Francji, a tymczasem do ataków terroru w różnych państwach dochodzi bardzo często. W piątek (20.11) terroryści zaatakowali hotel w stolicy Mali, Bamako.
W ataku na luksusowy hotel w Bamako zginęło 21 osób, w tym dwóch islamistów - poinformował prezydent Mali Ibrahim Boubacar Keita
Foto: PAP/EPA/STR
Wewnątrz zajętego przez islamskich terrorystów hotelu Radisson Blu w Bamako, przebywało ponad 124 gości i 12 pracowników - poinformował hotel w oświadczeniu. Agencje podają informację o 18 ciałach znalezionych w hotelu. Według najnowszych doniesień w rękach terrorystów nie ma już zakładników. Nie wiadomo jednak, czy oznacza to zakończenie akcji sił specjalnych.
W sumie od początku roku doszło na świecie do ponad 70 zamachów. Dlaczego jedne z nich skupiają uwagę świata, a inne nie? - To pewnego rodzaju iluzja, że jeżeli nieszczęścia dzieją się tysiące kilometrów od nas, to nas nie dotyczą. Wszystkie wydarzenia XXI wieku dowodzą, że można nas skrzywdzić organizując uderzenie z odległego miejsca - mówił w Trójce Wojciech Jagielski, pisarz i dziennikarz.
Czy boimy się dostrzegać dramaty ludzi, którzy mieszkają daleko od nas? Dlaczego dla terrorystów bomba bombie nierówna? Ekspertów ds. międzynarodowych zapytał o to Marcin Pośpiech.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki - popołudnie
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Autor: Marcin Pośpiech
Data emisji: 20.11.2015
Godzina emisji: 16.13
IAR/ei/gs