Czy demokracja zwycięży w Birmie?

2015-11-09, 17:11 | aktualizacja 2015-11-09, 17:11

Opozycyjna partia w Birmie, Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), przed ogłoszeniem wstępnych wyników wyborów parlamentarnych podała, że liczy na 80 proc. głosów. Szefowa partii Aung San Suu Kyi zastrzegła, że jest za wcześnie na takie deklaracje.

Posłuchaj

Gość Ernesta Zozunia o wyborach w Birmie (3 strony świata/Trójka)

Dodaj do playlisty

W ocenie ekspertów, wybory mogą być kolejnym krokiem ku pokojowej transformacji, ale też mogą na nowo zdestabilizować 50-milionową Birmę.

Były wojskowy szef rządu, obecny prezydent Thein Sein zapewnił, że uzna każdy wynik głosowania.

O sytuacji w kraju mówił w audycji Ernesta Zozunia Jerzy Surdykowski - dziennikarz, pisarz, były ambasador w Birmie.

***

Tytuł audycji: Trzy strony świata
Prowadzi: Ernest Zozuń
Gość: Jerzy Surdykowski (dziennikarz, pisarz, były ambasador w Birmie)
Data emisji: 9.11.2015
Godzina emisji: 16.50

PAP/IAR/mp

Polecane

3 strony świata

Rafał Grzelewski z PAH o sytuacji w Libanie: bardzo wiele osób potrzebuje pomocy

3 strony świata

Internetowa konwencja Demokratów. Ekspert: zdalna formuła zmniejsza siłę oddziaływania

3 strony świata

A. Kohut: próba użycia siły wobec demonstrantów teraz, może się skończyć rewolucją

3 strony świata

Czy demokracja zwycięży w Birmie?

Opozycyjna partia w Birmie, Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), przed ogłoszeniem wstępnych wyników wyborów parlamentarnych podała, że liczy na 80 proc. głosów. Szefowa partii Aung San Suu Kyi zastrzegła, że jest za wcześnie na takie deklaracje.

Posłuchaj

***

Polecane

Rafał Grzelewski z PAH o sytuacji w Libanie: bardzo wiele osób potrzebuje pomocy

Internetowa konwencja Demokratów. Ekspert: zdalna formuła zmniejsza siłę oddziaływania

A. Kohut: próba użycia siły wobec demonstrantów teraz, może się skończyć rewolucją

Anna Dyner: Łukaszenka nie przyjmie mediacji ze strony Polski i państw bałtyckich