Kapitan Nemo i historia pewnego beretu
- Nadal gramy na koncertach utwory sprzed lat. Ale jeśli publiczność spodziewa się tamtego brzmienia, to mówię, że go nie usłyszy. To już jest fizycznie niemożliwe - mówi Bogdan Gajkowski, szerzej znany jako Kapitan Nemo.
Kapitana Nemo podczas sylwestrowego koncertu na wrocławskim rynku 31 grudnia 2013 roku
Foto: PAP/Maciej Kulczyński
To twórca takich przebojów jak "Słodkie słowo wolność", "Twoja Lorelei", "Zimne kino" czy "Zabierasz moje sny". Jego znaki rozpoznawcze to: beret, syntezatorowe brzmienie i niski głos. Zaczynał od punk rocka, by stać się jednym z najpopularniejszych polskich muzyków synth-popowych i prekursorem nurtu new romantic w naszym kraju.
W rozmowie z Piotrem Stelmachem gość Trójki - będący jedną z gwiazd tegorocznej edycji festiwalu Soundedit - wspominał, jak na początku kariery musiał zapożyczać się na pierwsze instrumenty. Opowiadał również, jaka muzyka obecnie odpowiada mu najbardziej i dlaczego, choć chciał "odciąć się od beretu", nadal go nosi.
***
Tytuł audycji: Myśliwiecka 3/5/7
Prowadził: Piotr Stelmach
Goście: Kapitan Nemo (Bogdan Gajkowski)
Data emisji: 24.10.2015
Godzina emisji: 17.10
mat. promocyjne/mk/iwo