Fala protestów zalewa Japonię. Co dalej?
Wszystko przez propozycje premiera Shinzo Abe, który chce zwiększyć rolę wojska. Nowe przepisy mają pozwolić na użycie japońskiej armii poza granicami kraju w obronie sojuszników.
Ekspert Centrum Studiów Polska-Azja Paweł Behrendt podkreślał w Trójce, że szczególnie dwie zapowiadane zmiany są istotne. - Chodzi o umożliwienie wchodzenia w wielostronne sojusze i pozwolenie siłom samoobrony na prowadzenie działań ekspedycyjnych, przede wszystkim w obronie sojuszników - tłumaczył.
Co ważne, Japończycy brali dotąd udział w misjach organizowanych np. przez ONZ, ale nie byli cenionymi współpracownikami. - Japońskie błękitne hełmy, tak jak żołnierze samoobrony, nie mogą się bronić. Na misjach, kiedy byli ostrzeliwani, nie mogli odpowiadać ogniem - tłumaczył Paweł Behrendt i dodał, że to powinno się zmienić, jeśli nowe prawo wejdzie w życie.
Dlaczego propozycja zmian spotyka się z takim silnym oporem społeczeństwa. Chodzi m.in. o traumatyczne wspomnienia klęski II wojny światowej i zrzucenia bomb atomowych. Przy tym wszystkim warto pamiętać, że armia Japonii jest większa od armii brytyjskiej.
***
Tytuł audycji: Trzy strony świata
Prowadzi: Marcin Pośpiech
Gość: Paweł Behrendt (Centrum Studiów Polska)
Data emisji: 2.09.2015
Godzina emisji: 16.45
ei/mm