Konflikt na linii premier-prezydent. Kto na nim skorzysta?
Ewa Kopacz zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy o powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wcześniej wnioskowała o zwołanie Rady Gabinetowej. Na razie prezydent pozostaje głuchy na jej apele.
Czy prezydent i premier są w stanie ze sobą współpracować dla dobra Polski?
Foto: PAP/Radek Pietruszka
- Mamy tu kompletne odwrócenie porządku - zauważył Marcin Dzierżanowski z Wprost. Przypomniał, że rada gabinetowa miała być wyrazem kontroli prezydenta nad rządem i do jej zwołania zasadniczo dąży prezydent, a rząd tego raczej nie chce. Tymczasem Ewa Kopacz domaga się: skontroluj mnie. - To pokazuje jak ta instytucja podobnie jak RBN jest fasadowa i służy tylko walce politycznej - ocenił.
Widać wyraźnie że te dwa główne ośrodki władzy wykonawczej są skazane przez konstytucję na konflikt i to niezależnie od tego, czy prezydent i premier wywodzą się z różnych, czy z jednego ośrodka politycznego - powiedział Piotr Gabryel z "Do rzeczy". Dodał, że ludzie tworzący np. kancelarię prezydenta, mimo że nie stanowią odrębnej siły politycznej, to jednak po pewnym czasie zaczynają stanowić odrębną grupę interesów.
Więcej informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
W jaką polityczną grę grają prezydent i premier? Zapraszamy do wysłuchania opinii komentatorów. W audycji również dyskusja o zbliżającym się referendum i nowym wątku afery podsłuchowej - nagraniu Donalda Tuska i Jana Kulczyka w willi premiera.
***
Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadził: Krystian Hanke
Goście: Piotr Gabryel ("Do Rzeczy"), Marcin Dzierżanowski ("Wprost")
Data emisji: 27.08.2015
Godzina emisji: 8.35
fc/mk