Marsz, który ma przełamać tabu
2015-08-12, 19:08 | aktualizacja 2015-08-13, 18:08
Dwa razy odbył się w Warszawie Marsz Szmat. Inicjatorzy akcji sprzeciwiają się obwinianiu ofiar gwałtów o prowokowanie sprawców.
Aktywiści i zwykli ludzie sprzeciwiają się przemocy na tle seksualnym i żądają lepszej ochrony ofiar. Zgłaszają postulaty do rządzących, m.in. o konsekwentne egzekwowanie kar i lepszą ochronę ofiar.
Pierwszy pochód w obronie ofiar gwałtów zorganizowano cztery lata temu w Kanadzie, po tym jak policjant w Toronto poradził studentkom, aby nie ubierały się jak "szmaty", bo zostaną zgwałcone.
W Polsce wiele stowarzyszeń we wspólnym działaniu chciało, żeby m.in. Sejm ratyfikował Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Jest w niej zapis, że państwo ma obowiązek wspierać prawnie ofiary przemocy. Pewne działania już zostały podjęte, ale to ciągle jeszcze za mało w tej sprawie, więc zdaniem aktywistów ze stowarzyszeń antyprzemocowych marsze są i jeszcze długo będą jedyną metodą nacisku…
***
Na reportaż zatytułowany "Nie udawaj, że nie słyszysz", którego autorką jest Urszula Żółtowska-Tomaszewska zapraszamy w czwartek (13.08) o godz. 18.15.