Cyrk bez zwierząt to nie cyrk?
2015-06-23, 14:06 | aktualizacja 2015-06-23, 14:06
Wiele osób uważa, że cyrk nie jest miejscem dla zwierząt – po pierwsze różnymi metodami zmusza się je do nauki sztuczek, po drugie całe życie pracują w trudnych warunkach.
Posłuchaj
Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie projekt zmiany ustawy o ochronie zwierząt. - Jednym z elementów nowelizacji jest całkowity zakaz pokazywania zwierząt w cyrkach. Wychodzimy z założenia, że poddawanie ich tresurze dla celów widowiskowych zawiera w sobie elementy niehumanitarne - mówi poseł PO Paweł Suski.
Osoby pracujące w cyrkach zapewniają jednak, że zwierzętom występującym na arenie nie dzieje się krzywda. Podnoszą argument, że de facto nie są to zwierzęta dzikie, a hodowlane. Zapewniają też, że ludzie przychodzą do cyrku głównie po to, by zobaczyć lwa lub słonia, a nie linoskoczków i żonglerów. - Jest wielkie zapotrzebowanie na zwierzęta w cyrku - podkreśla Krzysztof Kupisz, wicedyrektor Cyrku "Arena".
W dyskusji uczestniczą słuchacze Trójki. Jeden z nich, były pracownik cyrku, opowiada o kulisach pracy z tresowanymi zwierzętami.
***
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Paweł Suski (poseł PO), Krzysztof Kupisz (wicedyrektor Cyrku "Arena"), Cezary Wyszyński (Fundacja "Viva!"), Krzysztof Mazur (właściciel Cyrku "Arlekin"), dr Andrzej Kruszewicz (dyrektor warszawskiego ZOO), Kamil Zalewski (treser w Cyrku "Zalewski")
Data emisji: 23.06.2015
Godzina emisji: 12.05
iwo/fbi
Oto wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji: