Katastrofa smoleńska. Potrzebne jest międzynarodowe śledztwo?
Czy apele o umiędzynarodowienie śledztwa smoleńskiego mają szanse na realizację? O tym w "Komentatorach" dyskutowali Jerzy Domański, redaktor naczelny "Przeglądu", i Wiktor Świetlik z "wSieci".
Na zdjęciu archiwalnym z 01.10.2010 r. szczątki polskiego samolotu Tu-154M na terenie wojskowego lotniska Siewiernyj w Smoleńsku
Foto: PAP/Yuri Kochetkov
Według Wiktora Świetlika nie można mówić, że wystosowany w środę apel o międzynarodowe śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jest spóźniony, gdyż był on wyrażany od samego początku. Zdaniem gościa Trójki takie śledztwo byłoby szansą na to, by "proces wyjaśniania" przyczyn katastrofy był wiarygodny. Publicysta przyznaje jednocześnie, że ze względu na postawę Rosji powołanie takiej komisji byłoby trudne.
W jego opinii "wyciek" do mediów najnowszych stenogramów z kokpitu tupolewa może być dowodem na to, że sama prokuratura wzięła udział w "przedwyborczej grze politycznej, przy pomocy materiałów ze śledztwa". - To wszystko bardzo podważa zaufanie - podkreślił.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Wiktor Świetlik zwracał uwagę na fakt, że w ciągu pięciu lat apele o umiędzynarodowienie śledztwa były "torpedowane przy użyciu argumentu, że to jest rodzaj zdrady, ponieważ my, Polacy potrafimy wyjaśnić tę sprawę sami, a jak będziemy prosić o pomoc innych, to będzie znaczyło, że się przyznajemy do własnych błędów". - W takiej sytuacji potrafimy sobie wyobrazić śledztwo międzynarodowe, które będzie bardziej wiarygodne. Ta katastrofa też dotyczy sytuacji międzynarodowej - podkreślił.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
- Dla mnie wszystkie te apele o umiędzynarodowienie śledztwa to jest apel o powołanie komisji śledczej, najlepiej międzynarodowej, która stwierdzi, że 10 kwietnia był zbrodniczy zamach, w którym zginęli… I tu lista ofiar. Nie, sprawa katastrofy pod Smoleńskiem została wyjaśniona, nie ma na świecie nikogo poważnego, kto by uważał, że tam doszło do zamachu. Im dłużej będziemy mówili o tym, że był tam trotyl, tym więcej cennego czasu straci Polska - oceniał Jerzy Domański. Jego zdaniem pojawianie się nowych stenogramów nic nie zmienia, a znajdujące się w nich nowe szczegóły nie wpływają na to, co w rzeczywistości wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku.
Goście radiowej Trójki mówili też o sytuacji Grecji i o spotkaniu jej premiera z rosyjskim prezydentem w Moskwie.
***
Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadził: Krystian Hanke
Goście: Jerzy Domański (redaktor naczelny "Przeglądu"), Wiktor Świetlik ("wSieci")
Data emisji: 11.02.2015
Godzina emisji: 8.36
pp/iwo