Łacina żyje. Dba o nią internet
W zachowaniu antycznego języka pomaga nowoczesny wynalazek. Dzięki internetowi, paradoksalnie, można poczuć się trochę jak w średniowieczu - przekonywał w Trójce Stanisław Tekieli, popularyzator łaciny.
Czy łacina na pewno jest martwym językiem? Na zdjęciu: fragment okładki książki "Burdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów"
Foto: materiały promocyjne
Po co w XXI wieku łacina? - Każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie, bo każdy z nas jest dziedzicem historii, która na łacinie się opierała - mówił gość Katarzyny Borowieckiej.
Łacina nadal jest językiem urzędowym Watykanu. - Ale nawet tam trzeba mieć wielkie szczęście, żeby porozmawiać z kimś po łacinie. Znajomość tego języka jest coraz słabsza, dlatego postanowiliśmy do jego ratowania wykorzystać internet - mówił autor książki "Burdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów".
Gość Trójki opowiadał m.in. jak wygląda trwający 3 doby maraton łaciny i gdzie w internecie można znaleźć strony, które dzięki łacinie pozwolą nam poczuć się jak w wiekach średnich. Przytaczał też przykłady znanych powiedzeń łacińskich, które dziś chętnie powtarzamy, a które dawniej miały zaskakująco odmienne znaczenia.
***
Tytuł audycji: Do południa
Prowadziła: Katarzyna Borowiecka
Goście: Stanisław Tekieli (popularyzator łaciny, autor książki "Burdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów")
Data emisji: 31.03.2015
Godzina emisji: 10.15
ei/mc
Lista osób nagrodzonych książką:
- pani Ewa z Poznania
- pani Julia z Sopotu
- pani Małgorzata z Raszyna
- pan Maciek z Białegostoku
- pan Piotr z Gdańska