Jaka powinna być polska polska polityka zagraniczna w obliczu wojny na Ukrainie?

- W sytuacji tak dramatycznego kryzysu za naszą wschodnią granicą politycy powinni mówić jednym głosem - przekonywał - przekonywał szef klubu PO Rafał Grupiński. Nie wszyscy goście audycji "Śniadanie w Trójce" zgodzili się z tym twierdzeniem.

Jaka powinna być polska polska polityka zagraniczna w obliczu wojny na Ukrainie?

Czy polscy politycy w obliczu kryzysu na Ukrainie będę reprezentować wspólną politykę zagraniczną?

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Śniadanie w Trójce (7.03.2015)
+
Dodaj do playlisty
+

Kilka dni temu wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński w wywiadzie dla agencji Reutera mówił, że ukraińskie elity zrobiły rozczarowująco mały postęp w budowaniu demokracji w zachodnim stylu. Krytycznie ocenił też stan gospodarki naszego wschodniego sąsiada. - Sygnały nadchodzące z Ukrainy są bardzo niepokojące, ponieważ tamtejsza gospodarka zaczyna się rozpadać - powiedział wicepremier. -  W czarnym scenariuszu rozwoju spraw na Ukrainie nie można wykluczyć napływu kilku tysięcy imigrantów do Polski. Patrząc na to, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku, nie można wykluczać żadnego scenariusza - dodał.

Wypowiedź ta została wykorzystana przez rosyjską propagandę.

Rosyjska propaganda wykorzystuje wywiad z Januszem Piechocińskim>>>

Kolega partyjny Piechocińskiego, Jarosław Kalinowski ocenił, że w polityce czasem należy pamiętać o zasadzie, że mówienie jest srebrem a milczenie - złotem. - Zalecałbym swojemu wicepremierowi, żeby czasem powiedział pół zdania mniej, także zalecałbym to wicepremierowi Siemoniakowi - tłumaczył europoseł PSL. Według niego, Rosjanie wykorzystali tę wypowiedź Piechocińskiego, by "mieszać" między Polakami.

Także Mateusz Błaszczak skrytykował wicepremiera za jego słowa. Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS, stały się one paliwem putinowskiej propagandy. - To pokazuje, że w III Rzeczpospolitej Polskiej mamy do czynienia z politykami, którzy popierają Putina. Bo to, co zostało powiedziane, padło w takim kontekście, że zostało wykorzystane przez propagandę Putina. Więc albo Janusz Piechociński jest skrajnie nierozsądny albo rzeczywiście ma takie poglądy - przekonywał. Poseł PiS uważa, że jest oczywiste, że polska polityka zagraniczna powinna być  "jednorodna". - Problem polega na tym, że ci, którzy dziś Polską rządzą od 2007 roku przestawili wektory polskiej polityki zagranicznej - dodał.
- Różnice zdań między opozycją a rządzącymi zasmucają, a różnice w ramach koalicji rządzącej - przerażają - podsumował Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.

Także Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że różnice zdań wobec kryzysu na Ukrainie nie powinny mieć miejsca. Jego zdaniem, na tego typu sytuacjach korzysta przede wszystkim prezydent Rosji. - Przekaz międzynarodowy jest niekorzystny, Putin zaciera ręce - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Zdaniem Rafała Grupińskiego rację ma Kalinowski, który strofuje swojego partyjnego kolegę. - W sytuacji otwartej, gorącej wojny na Ukrainie każde słowo polskiego polityka powinno być ważone - dodał.

Z kolei Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta mówił, że Polska zachowuje się odpowiedzialnie wobec kryzysu ukraińskiego. Jak przekonywał, nasz kraj zaangażował się w pomoc Ukrainie z podstawowego powodu: "bezpieczeństwo Ukrainy jest bardzo silnie związane z naszym bezpieczeństwem". Jego zdaniem, nieuzasadnione są stwierdzenia, że do Polski może przyjechać nawet do miliona uchodźców. - W tej chwili w Polsce jest około 300 tysięcy Ukraińców. Czy my ich widzimy? Nie. Oni zarabiają dla siebie, ale również służą Polsce. To jest bardzo pożyteczne i nie można tym straszyć - podkreślił minister.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Dyskutowali również o rozpadzie sejmowego klubu Twojego Ruchu i wynikających z tego konsekwencjach. Otwartą pozostaje kwestia, czy przedstawicielka tego klubu - Wanda Nowicka pozostanie wicemarszałkiem Sejmu. Goście audycji zastanawiali się także nad tym, czy prezydent podpisze tak zwaną konwencję antyprzemocową. Politycy skomentowali również trwającą kampanię przed wyborami prezydenckimi.

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce

Prowadził: Beata Michniewicz

Goście: Henryk Wujec (Kancelaria Prezydenta), Jarosław Kalinowski (PSL), Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), Jerzy Wenderlich (SLD), Rafał Grupiński (PO), Mariusz Błaszczak (PiS)

Data emisji: 7.03.2015

Godzina emisji: 9.09

asop/fbi