Renatę Mauer hamował wstyd? Wspomnienia złotej medalistki olimpijskiej
2015-02-20, 20:02 | aktualizacja 2015-02-22, 17:02
Ani bardzo poważny wypadek, ani narodziny dziecka tuż przed igrzyskami, ani nawet wstyd nie zatrzymały jej w drodze po trzy medale olimpijskie. Kariera sportowa Renaty Mauer-Różańskiej to niesamowita historia.
Posłuchaj
Była najmniejsza z 8 dzieci. - Dlatego, ale nie tylko dlatego, nazywana byłam Maciusiem - śmieje się Renata Mauer-Różańska.
Jej przygoda ze strzelectwem rozpoczęła się od zajęć z przysposobienia obronnego. Szybko okazało się, że ma ogromny talent i robi bardzo duże postępy. Do czasu… - Dzień był słoneczny, wróciłam z Zurychu z medalem Pucharu Świata. Szłam na strzelnicę pochwalić się trenerowi. Przechodziłam przez drogę i potrącił mnie samochód. Połamałam się tak poważnie, że zaproponowano mi nawet przeszczep kości - wspomina.
Trudności na początku życia sportowego miała znacznie więcej. Jeden z problemów skutkował tym, że wstydziła się wychodzić na stanowisko strzelnicze. - Być może z tego wstydu na początku nie odnosiłam sukcesów - przyznaje późniejsza medalistka igrzysk olimpijskich w Atlancie i Sydney.
***
Tytuł audycji: Godzina Prawdy
Prowadził: Michał Olszański
Gość: Renata Mauer-Różańska
Data emisji: 20.02.2015
Godzina emisji: 12.05
(ei/asz)