SLD: prezes JSW zerwał porozumienie społeczne
2015-01-28, 19:01 | aktualizacja 2015-01-28, 19:01
W czterech kopalniach JSW trwa strajk polegający na wstrzymaniu wydobycia węgla. Dołączyć ma także piąta spółka. Związkowcy domagają się m.in. odstąpienia od planu oszczędnościowego a także rezygnacji ze zwolnienia 9 liderów związków. Górników popiera SLD i domaga się od premier Ewy Kopacz odwołania zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Goście "Pulsu Trójki" spierali się, kto ma rację w tym konflikcie.
Posłuchaj
- Uważamy że tam, gdzie są zrywane porozumienia społeczne, musi być lewica – wyjaśnił stanowisko partii rzecznik SLD Dariusz Joński. Przypomniał, że w 2011 roku, gdy firma była prywatyzowana, zostało podpisane porozumienie ze stroną społeczną. Teraz natomiast, bez konsultacji, prezes JSW zerwał tę umowę i zerwał układ zbiorowy pracy. - Jeśli tak się robi, a dodatkowo wyrzuca 9 związkowców, to prowadzi to nie do kompromisów, ale protestów - ocenił Joński.
Wyjaśnił, że SLD oczekuje od Ewy Kopacz, aby odwołała zarząd spółki, bo firmę pogrąża zła polityka kadrowa i finansowa. Wypomniał, że prezesem, jeszcze za czasów Prawa i Sprawiedliwości, został człowiek, który był zwykłym urzędnikiem i nie miał kompetencji do pełnienia funkcji prezesa. Dodatkowo ze spółki przekazano 5,5 miliarda zł do Skarbu Państwa i jest ona traktowana jak "dojna krowa".
Joński mówił też, że JSW wydobywa węgiel bardzo dobrej jakości, który trafia do hut i nie ma problemów z jego sprzedażą.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
- Premier ma ograniczone możliwości odwołania zarządu JSW - odpowiedział Paweł Olszewski, sekretarz klubu PO. Wskazał, że problemem jest fakt, iż cena węgla, nie tylko w Polsce, drastycznie spadła do poziomu najniższego od wielu lat, a to wymusza na spółkach węglowych podejmowanie działań restrukturyzacyjnych.
Olszewski podkreślił, że plan, który zarysowało kierownictwo JSW, jest konieczny ze względu na obiektywne uwarunkowania. - Nie można wydobywać drożej niż sprzedawać - wyjaśnił. Powiedział, że kilka lat temu nikt nie był w stanie określić, ile będzie dziś kosztować węgiel, ile ropa, a ile frank. - Nie przewidzi się wszystkich zmiennych, trzeba reagować na bieżąco - wyjaśnił.
Gość Trójki zwrócił uwagę na przedwyborczą eskalację konfliktów przez liderów związkowych, którzy mają w tym interes polityczny. - Związkowcy nie bronią praw pracowniczych - bronią swoich członków i liderów - stwierdził Olszewski. Powiedział, że miejscem do rozmów jest Komisja Trójstronna, która związkowcy opuścili i zakończyli dialog społeczny.
Goście "Pulsu Trójki" poruszyli też temat dymisji szefa Służby Więziennej.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadził: Beata Michniewicz
Goście: Dariusz Joński, Paweł Olszewski
Data emisji: 28.01.2015
Godzina emisji: 17.45
(fc, ei)