"Księgi Jakubowe" w Trójce

"Księgi Jakubowe Albo Wielka Podróż" – to w i e l k a powieść w wielu rozumieniach tego określenia. Liczy 993 strony, a Ksiąg jest VII. I – wszystko w niej  z n a c z y, począwszy od liczby Ksiąg i sposobu numerowania stron (od końca). Pełny tytuł, zajmujący całą okładkę, stanowi zarazem skróconą opowieść, o tym, o czym książka jest. Obok tytułu, jest jeszcze jedna podpowiedź – na czwartej stronie okładki. Autorka oraz wydawca szkicują ramy historyczne dzieła.

Benefis Olgi Tokarczuk w studiu im. Agnieszki Osieckiej >>>

To zarazem – pewien koncept, nie przez autorkę stworzony, lecz przez naszych przodków przed trzema wiekami. "Księgi" są subtelnie stylizowane na prozę tamtego czasu - czyli naszego XVIII stulecia - i są pewną grą z powieścią historyczną. Wielkość powieści Olgi Tokarczuk między innymi i na tym polega, że choć potężna rozmiarami i o przebogatej zawartości, jest napisana w sposób przystępny. I to daje nam szansę zmierzyć się z nią mimo obaw, że podejmując się prezentacji książki w zaledwie 40 fragmentach, stawiamy przed sobą zadanie niemożliwe. Nie mierzymy się  w żadnym wypadku z całością, a jednak liczymy na komunikatywność tego, co pozostaje po dokonaniu skrótów.

Jan Peszek czyta "Księgi Jakubowe", fot: Katarzyna Goleniewska/PR

"Księgi Jakubowe" ukazały się jesienią ubiegłego roku i zmieniły natychmiast krajobraz literacki 2014 roku. Stały się od razu najgłośniejszą powieścią roku i zostały okrzyknięte opus magnum Olgi Tokarczuk. Nie bez znaczenia jest pewna konsekwencja autorki, w twórczości której p o d r ó ż  odgrywa kluczową rolę (naturalnie, tych kluczy i nawiązań do tego, co wcześniej, uważny czytelnik znajdzie więcej). By, ta zaledwie informacja o przedstawianej w wersji dźwiękowej książce, nie przybrała kształtu wypracowania pilnej uczennicy, dodam tylko, że zaprosiliśmy dwoje aktorów: profesora i jego byłą studentkę, czyli Jana Peszka oraz Sandrę Korzeniak (legendarna Marylin Monroe ze spektaklu Krystiana Lupy). Jan Peszek – ubiegłoroczny jubilat – jest wiernym czytelnikiem prozy Olgi Tokarczuk, co jego podawanie tekstu czyni lekkim i pełnym powabu oraz intrygująco współgra z charyzmatycznym, jakby z zaświatów, głosem Sandry Korzeniak. O muzykę poprosiliśmy Michała Zygmunta i Monikę Wierzbicką, którzy proponują brzmienia nie mające nic wspólnego z rodzajowością. Artyści improwizują i eksperymentują. Sięgnęliśmy także po utwory kompozytora muzyki współczesnej – Piotra Mossa, z którym często współpracujemy.
"Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk z Trójkowym Znakiem Jakości opublikowało Wydawnictwo Literackie.

Zapraszamy od poniedziałku (5 stycznia 2015) do piątku o 11.50.