Petro Poroszenko w Polsce. "Trudno mi sobie wyobrazić, jak miałoby wyglądać przystąpienie Ukrainy do NATO"
2014-12-18, 09:12 | aktualizacja 2014-12-18, 10:12
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas wystąpienia w polskim parlamencie nakreślił plany przystąpienia swojego kraju do NATO i UE. Czy jest to realne? O tym w "Komentatorach" dyskutowali Paweł Lisicki i Jerzy Domański.
Posłuchaj
Prezydent Petro Poroszenko zapowiedział w Warszawie, że zwróci się do parlamentu o zrzeczenie się przez Ukrainę statusu państwa będącego poza blokami wojskowo-politycznymi. O solidarności z Ukrainą i wspieraniu przez Polskę jej integracji z Zachodem zapewnił Poroszenkę prezydent Bronisław Komorowski.
Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy", oceniał w radiowej Trójce, że Ukrainie nie będzie łatwo wejść do NATO i UE, ale ważne jest, by władze państwa postawiły sobie taki cel. - Wizję trzeba mieć i bardzo dobrze, że taką wizję Ukraina ma, ale jeśli chodzi o najbliższy czas, kilka, kilkanaście lat, to trudno mi sobie wyobrazić jego realizację - podkreślał.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Zdaniem Lisickiego głównym problemem jest konflikt z Rosją, to, że "jest on w tak ostrym stanie", i fakt, że Ukraina została pozbawiona znaczącej części swojego terytorium. - Trudno mi sobie wyobrazić, jak miałoby wyglądać przystąpienie tego kraju do NATO, jeśli Rosja tak ostro zareagowała na sam fakt podpisania przez Kijów umowy stowarzyszeniowej z UE - stwierdził publicysta.
Paweł Lisicki zwrócił uwagę, że państwa zachodnie zdają sobie sprawę z faktu, że doprowadziłoby to zapewne do eskalacji konfliktu. Dodał, że podobne negatywne reakcje Kremla wywołałoby ewentualne wejście Ukrainy do UE. Porównał jednak cele stawiane przez władze w Kijowie do tych, które przed laty założyła sobie Turcja, która po długim czasie "przystępowania" do zachodnich struktur ostatecznie z tego zrezygnowała.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Jerzy Domański z "Przeglądu" zgodził się z tezami redaktora naczelnego "Do Rzeczy". Podkreślił, że do niedawna Ukraina była blisko związana z Rosją, a "dziś w rolę Rosjan weszli Amerykanie".
- Dla mnie to, co Ukraina chce zrobić, byłoby wiarygodniejsze, gdyby był to kraj jednorodny, a jest wprost odwrotnie, jest on prawie na pół podzielony. Jeżeli mówimy, że Ukraina chce do NATO, to można zapytać: która Ukraina? Zachodnia? Wschodnia? W jakiejś mierze jest to uciekanie od spraw ważniejszych dzisiaj dla Ukraińców, czyli sytuacji wewnętrznej, od tego, jak Ukraińcy żyją i czego się mogą spodziewać na swoim stole - oceniał.
Publicyści mówili też o coraz gorszej sytuacji ekonomicznej Rosji, o efektach sankcji zastosowanych przez Zachód, o ich planowanym zaostrzeniu, a także o szczycie UE.
***
Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadził: Agnieszka Stępień
Goście: Paweł Lisicki ("Do Rzeczy"), Jerzy Domański ("Przegląd")
Data emisji: 18.12.2014
Godzina emisji: 8.35
(pp,iwo)