Michał Wróblewski: niekoniecznie określiłbym się mianem jazzmana
- Kiedyś rodzice włączyli telewizor z orkiestrą grającą kompozycję Beethovena. Nie chciałem, żeby mi to mama wyłączała - opowiada gość "Kwadransu Jazzu", kompozytor i pianista Michał Wróblewski.
Michał Wróblewski
Foto: oficjalna strona artysty
- Słuchałem tej muzyki dość długo. Potem rodzice zapisali mnie do szkoły muzycznej i tak to poszło - śmieje się gość Michała Margańskiego.
Muzyk od 2010 roku tworzy własne jazzowe trio, czyli Michał Wróblewski Trio, w jego skład wchodzą: Michał Jaros (kontrabas), Paweł Dobrowolski (perkusja) i sam Wróblewski. W 2013 roku muzycy odbyli trasę koncertową z Terence’m Blanchardem - światowej sławy trębaczem i kompozytorem muzyki filmowej. Teraz nagrywają wspólną płytę.
Jaka muzyka go inspiruje? - Słucham różnej muzyki, właściwie każdej. Staram się nie ograniczać tylko do jazzu. Gdybym musiał się określić, to niekoniecznie określiłbym się mianem jazzmana - dodaje gość "Kwadransa jazzu".
Audycja przygotowywana jest wspólnie z Narodowym Instytutem Audiowizualnym.
(mp, fbi)
***
Prowadził: Michał Margański
Gość: Michał Wróblewski
Tytuł audycji: W tonacji Trójki
Data emisji: 7.11.2014
Godzina emisji: 15.05
W audycji nadaliśmy następujące utwory:
Chet Faker „Gold”
FOOTPRINTZ „THE FAVOURITE GAME”
deadmau5 &Kaskade „I Remember”
Michał Wróblewski „Joyride”
Michał Wróblewski „I Remember” – alt. take
Michał Wróblewski „Psalm”