Komentatorzy o słowach premier Kopacz: to tylko ukłon przed walką

Nawiązując do słów Ewy Kopacz, która stwierdziła, że "możemy się różnić, ale nie musimy się zwalczać", Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", zaznaczył, że premier musiała wypowiedzieć takie słowa, gdyż jest "w polskim społeczeństwie zapotrzebowanie na porozumienie, na miłość".

Komentatorzy o słowach premier Kopacz: to tylko ukłon przed walką

Ewa Kopacz: racja stanu jest jedna i nie ma barw politycznych

Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Bogusław Chrabota i Maciej Gdula o pojednawczych słowach premier Ewy Kopacz (Trójka/Komentatorzy)
+
Dodaj do playlisty
+

Premier Ewa Kopacz zwróciła się do liderów partyjnych z apelem o współpracę. Zaprosiła ich na spotkanie w sprawie wprowadzenia budżetu obywatelskiego w każdej gminie.

- Razem zamknijmy drzwi tej starej polityce. Co to oznacza dla Polaków? Oznacza, że nigdy więcej nie będzie "trzech poziomów niżej", nigdy więcej "pisowskich śmieci", nigdy więcej "pan jest zerem, panie pośle", ale też nigdy więcej "unijnej szmaty". Ja chcę to dziś obiecać Polakom i apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o takie samo zobowiązanie - podkreśliła Kopacz, nawiązując do różnych wypowiedzi polityków.

Zdaniem Bogusława Chraboty z "Rzeczpospolitej" takie deklaracje padały już niejednokrotnie. - Pamiętamy Jarosława Kaczyńskiego, gdy przed pewnymi wyborami z jastrzębia stał się gołębiem  i nagle zaczął kochać ludzi. Przed wyborami fale przypływu miłości są bardzo intensywne - oceniał.
Zdaniem redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" nie można w to jednak zbytnio wierzyć, gdyż "naturalną rolą opozycji w państwie demokratycznym jest kwestionowane decyzji rządzących i stawanie przeciw, w tym wypadku przeciw koalicji PO z PSL". Nie oznacza to jednak, że nie należy współpracować, gdy wymaga tego sytuacja.
- Jest w Polsce kilkadziesiąt ważnych spraw, co do których współpraca parlamentarna szersza niż tylko w obszarze koalicji byłaby bardzo przydatna. Są reformy, które trzeba przeprowadzić. Jeżeli prawdą jest, że PiS czy SLD byłyby w stanie współpracować z PO przy takich sprawach, to jestem za - podkreślił w "Komentatorach".

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

- Wybory parlamentarne mają taką logikę, że spór jest ich istotną częścią od samego początku. I dobrze, że się tak dzieje. Są też wybory, w których warto jest pójść w kierunku centrum. W szczególności głównym kandydatom opłaca się trochę wyciszać spory, prezentować się jako ludzie środka, od technicznych spraw - tłumaczył Maciej Gdula z "Krytyki politycznej".
Maciej Gdula ocenił, że słowa Ewy Kopacz to jedynie "ukłon przed walką". - To są pierwsze wybory, więc nie będziemy pokazywać, że się nie cierpimy. Premier Kopacz wyciąga rękę, gdyż trzeba zademonstrować, że się jednak nie jest wrogiem, a później zacznie się kopanina. Myślę, że wybory parlamentarne będą w starym dobrym stylu - podkreślił.
W dalszej części audycji publicyści podjęli temat ostrzeżenia KNF przed atakami hackerskimi na strony internetowe banków i innych instytucji finansowych. Rozmawiali też o dużych dysproporcjach w płacach polityków i szefów spółek.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Wybierzemy w nich blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, a także prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Rozmawiał Krystian Hanke.

(pp, iwo)