Kłamstwo kłamstwu nierówne
Do czego nam jest potrzebne kłamstwo? Czy istnieje człowiek, który nigdy nie skłamał? A może wszelkie reguły życia społecznego runęłyby, gdybyśmy nagle zaczęli mówić tylko prawdę? Na te pytania odpowiadamy w audycji "Prawdę mówiąc".
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: Glow Images/East News
Ponoć kłamiemy nawet kilkanaście razy w tygodniu. Niektórzy nie potrafią przeżyć bez kłamstwa nawet jednego dnia, a w rozmowie z nieznajomym mijają się z prawdą nawet kilka razy w ciągu dziesięciominutowej pogawędki. Zwykle są to całkiem "niewinne kłamstewka". Trochę przesadzamy, lekko koloryzujemy, wyolbrzymiamy nasze zalety albo przemilczamy niepowodzenia.
- Najczęściej kłamią osoby inteligentne, ponieważ są w tym skuteczne, nauczyły się, że się to u nich sprawdza. Poza tym, kłamią też ludzie określani jako otwarci, ekstrawertycy - tłumaczy Justyna Sarzyńska ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Chęć kłamania może także wynikać z niskiej samooceny. - Wtedy kłamstwo ma pomóc zrobić lepsze wrażenie na rozmówcy - dodaje gość Katarzyny Pruchnickiej.
Doktor Marcel Falkiewicz z Polskiej Akademii Nauk uważa, że w społeczeństwie istnieje przyzwolenie na to, by ubarwiać różne historie z własnego życia. Poza tym powszechne jest to, że okłamujemy sami siebie. - Ludzie dążą do tego, by być racjonalnymi i by ich zachowania miały uzasadnienie. Często przypisujemy swoim działaniom pobudki rozbieżne z tym, co się dzieje w rzeczywistości. Robimy to, by utrzymać dobre zdanie o samym sobie - przekonuje.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą poprowadziła Katarzyna Pruchnicka.
"Prawdę mówiąc" można słuchać w nocy z niedzieli na poniedziałek od 00.05 do 2.00.
(fbi/mk)