Ebola w Polsce? "Możemy prowadzić tylko bierną walkę z wirusem"
2014-10-15, 12:10 | aktualizacja 2014-10-15, 13:10
Zakażona wirusem Norweżka, która pracowała dla organizacji "Lekarze bez granic", leży w szpitalu w Oslo. Jest w pełnej izolacji. W Madrycie kwarantanną, z podejrzeniem zarażenia ebolą, objęto 4 osoby. W Polsce urzędnicy uspokajają i przestrzegają przed paniką.
Posłuchaj
Dr Paweł Grzesiowski - ekspert Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa - twierdzi, że problemem dziś jest to, że ludność wciąż porusza się między terenami epidemicznymi, czyli Afryką Zachodnią, a resztą świata. - Kwestią statystyczną jest, którego kraju obywatel będzie chciał polecieć w tereny zagrożone lub już tam przebywa, a potem będzie chciał wrócić do swojego kraju. Amerykanów jest tam najwięcej, więc największe jest ryzyko, że zarażony z Afryki wróci do jakiegoś miasta w Stanach Zjednoczonych - mówi.
Zdaniem gościa audycji "Za, a nawet przeciw" nie ma zbyt wielu Polaków, którzy wędrują do Sierra Leone czy Liberii. - Bardzo ogólnie szacuje się, że około 100 Polaków może być na tych terenach. Oni mogą mieć, w którymś momencie, kontakt z zarażonymi - tłumaczy.
- Teraz, dopóki nie ma szczepionki i skutecznych leków, jedyną formą walki z wirusem jest wczesna izolacja chorych, bo wirus przenosi się drogą kontaktów bezpośrednich. Jeśli dobrze będziemy prowadzić izolację, to nikt nowy nie zachoruje. To bierna forma walki z wirusem, chcielibyśmy mieć w ręku czynne narzędzia, czyli leki przeciwwirusowe czy szczepionki - mówi gość Kuby Strzyczkowskiego.
Więcej dyskusji z cyklu "Za, a nawet przeciw" znajdą Państwo tutaj >>>
Według wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego w tej chwili nie ma w Polsce nikogo, kto byłby chory na ebolę. - Pamiętajmy, że te podejrzenia wynikają w dużej mierze z lęku, z nadmiernej obawy w stosunku do osób powracających z Afryki. Zaczynamy stygmatyzować cały kontynent, jako obszar zagrożony ebolą. To jest nieprawdziwe. To bardzo ważne jest, żeby wszystkich uspokajać i tłumaczyć, że powrót z Egiptu, Maroka czy Tunezji nie niesie żadnego ryzyka - dodaje.
W audycji z udziałem słuchaczy wzięli także udział: Jan Bondar (rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego), Krzysztof Łanda (lekarz medycyny, prezes Fundacji Watch Health Care), Monika Wróbel-Harmas (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny), Ivetta Biały (rzecznik prasowy Wojewody Mazowieckiego).
(mp, ei)
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.
Poniżej prezentujemy wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji: