Litza: dzieci to najlepsza publiczność, szczera
Najnowsza płyta Arki Noego "Petarda" to połączenie rockowego brzmienia lat 80. i tekstów o życiu młodego pokolenia. - To już czwarty skład Arki Noego, zespół ma 15 lat - mówi lider zespołu Robert "Litza" Friedrich.
Robert Friedrich
Foto: Katarzyna Goleniewska/PR
Litza był gościem audycji "3 wymiary gitary". - Nasze najmłodsze dzieci, które mają teraz po kilka lat, są bardziej rockowe i chcą rockowej muzy, dlatego ta nowa płyta tak brzmi - dodaje.
Najmłodsze dzieci godnie zastępują starsze rodzeństwo i z całej siły krzyczą o miłości, o przeszkodach nie do pokonania bez wiary, o " życiowym GPS", który prowadzi najkrótszą drogą do celu, o trudnych relacjach między ludźmi, o nowoczesnym człowieku, który jest niebezpiecznie rozpędzony, o tym, że życie ma sens i jest piękne mimo wielu przeciwności.
Jest też piosenka o niedawno zmarłym przyjacielu zespołu - Andrzeju, który był "świętym" człowiekiem i pędził przez życie na skuterze, pocieszając wszystkich naokoło. Mnóstwo treści i melodii, a to wszystko na rockowo! Na płycie, oprócz dziesięciu piosenek, znajdują się jak zwykle wersje instrumentalne i niespodzianka.
- Wszystko w zespole odbywa się na zasadach współpracy partnerskiej. Mimo że jestem dziadkiem, mam w sobie dużo dziecka. Dobrze mi się z dziećmi pracuje. To jest najlepsza publiczność, dlatego, że niepodatna na naciski z różnych stron. Oni są szczerzy. Albo im się coś podoba i chcą tego słuchać i tańczą, albo im się nie podoba i mówią: wiocha, nie śpiewamy do tego, nie chcemy - opowiada gość Piotra Barona.
Na audycję "3 wymiary gitary" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od 13.05 do 14.00.
(mat. promocyjne/mp/mk)