Agnieszka Fitkau-Perepeczko: niczego złego nie robię

Agnieszka Fitkau-Perepeczko: jestem kobietą soczystą (Godzina prawdy/Trójka)

Dodaj do playlisty

Rozmówczyni Michała Olszańskiego wspomina moment, kiedy poznała swojego męża, Marka Perepeczkę. Miała wtedy 18 lat i była bezpośrednio po maturze. - To był jeden z najważniejszych momentów w moim życiu. Każdy obrazek, każde słówko mam przed oczami. Składaliśmy papiery do szkoły teatralnej i Marek zapytał, czy może za mną stanąć. Później dowcipkował w wywiadach, że potem stał już tak za mną przez czterdzieści lat. To był mój największy przyjaciel, najbardziej lojalny - wspomina.

Aktorka dzieli się także wspomnieniami dotyczącymi swojego wyjazdu do Australii, do której wcześniej wyjechał jej brat i w której spędziła potem wiele lat. Następnie wróciła do kraju i została redaktor naczelną czasopisma kulinarnego. - Wtedy pierwszy i ostatni raz byłam pracoholiczką - przyznaje i dodaje, że pisanie jest jej dużo bliższe niż aktorstwo.

Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" >>>

Teraz z Agnieszką Fitkau-Perepeczko można się zobaczyć podczas spotkań autorskich, na których promuje swoją książkę. - Mówię wtedy kobietom, że trzeba wykorzystać życie będące wspaniałym spektaklem. My możemy być jego reżyserami - twierdzi. 

- Myślę, że jestem kobietą soczystą, na poziomie, moje szare komórki dobrze pracują i uważam, że niczego złego nie robię - mówi aktorka komentując przytoczone przez Michała Olszańskiego doniesienia, jakoby związała się z o 40 lat młodszym mężczyzną. - Czy byłoby w tym coś złego? Dlaczego starszy mężczyzna może spotykać się z o wiele młodszymi kobietami, a gdy to kobieta ma o młodszego partnera, to jest to uznawane za skandal? - pyta.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą przeprowadził Michał Olszański.

"Godzina prawdy" na antenie Trójki w każdy piątek o godz. 12.05.

(fbi/mp)