Woobie Doobie grają ze sobą dla przyjemności

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Woobie Doobie grają ze sobą dla przyjemności
Fragment okładki płyty zespołu Woobie Doobie “Dawne Tańce i Melodie”Foto: mat.promocyjne

- Mamy to szczęście, że zajmujemy się produkowaniem, komponowaniem, pracujemy przy wielu projektach i cały czas robimy to co lubimy - mówił w "Soul-muzyka duszy" Michał Grymuza, członek grupy Woobie Doobie. Zespół wydaje właśnie swoją trzecią płytę.

Posłuchaj

Woobie Doobie grają ze sobą dla przyjemności (Soul-muzyka duszy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

'' Po nagraniu klikuset płyt z największymi gwiazdami - najbardziej rozchwytywani polscy muzycy sesyjni i producenci muzyczni - znów razem na jednym albumie! Choć pod szyldem Woobie Doobie istnieją ponad 20 lat, to dopiero teraz ukazuje się ich trzeci studyjny krążek. Na nim powrót do klasycznego fusion - połączenia muzyki rockowej z jazzem. W składzie grupy: Wojtek Olszak - instrumenty klawiszowe, Mariusz Fazi Mielczarek - saksofon, Michał Grymuza - gitary, Wojtek Pilichowski - bas i Michał Dąbrówka - perkusja.

Album “Dawne Tańce i Melodie” - już swym tytułem określa to, czego możemy się spodziewać muzycznie. Na płycie 9 instrumentalnych utworów oraz singlowa piosenka “Szklanka Szaleństwa” - z muzyką Wojtka Olszaka i tekstem Bogdana Olewicza, w której pojawią się znakomici goście: Piotr Cugowski, Ania Szarmach, Kuba Badach i Sławek Berny. Rysunkową okładkę zaprojektował Marek Raczkowski.

Goście Hirka Wrony mówili m.in. o unikalnym brzmieniu osiągniętym na płycie. - Takie brzmienie to celowy zabieg, wystarczy grać na prawdziwych instrumentach. W studiu mieliśmy aż cztery stare fortepiany, po to, żeby były różne brzemienia na albumie. Podczas rejestracji graliśmy wspólnie wszyscy naraz. Potem był miks i dogrywaliśmy oddzielnie saksofony, bo nie  dało się ich nagrać za jednym zamachem - opowiadał Wojtek Olszak .

Michał Grymuza mówił z kolei o gitarach użytych do rejestracji piosenek. - Gitary sprzed 30, 40 lat są do tej pory używane przez wszystkich. Bo instrumenty im starsze, tym lepsze. Pewnie kiedyś rzemiosło stało na wyższym poziomie. Wszyscy szanujący się muzycy, ceniący sobie brzemienie na takich grają. To żaden ewenement, że gra się na starych gitarach i starych wzmacniaczach - stwierdził.

Na audycję "Soul-muzyka duszy" zapraszamy w czwartki od 23.05 do północy.

(mp/mat.promocyjne)

Polecane