Po co Szkotom niepodległość?
2014-09-18, 15:09 | aktualizacja 2015-05-25, 15:05
W Szkocji trwa referendum niepodległościowe. Walka pomiędzy "Yes Scotland" a "Better Together" będzie się toczyła do ostatniej chwili, bowiem sondaże nie dają żadnej pewności, co do ostatecznego wyniku głosowania.
Posłuchaj
W Edynburgu jest specjalny wysłannik Trójki Łukasz Walewski. Podkreśla, że referendum niepodległościowe budzi w Szkocji ogromne emocje. Trudno się temu dziwić, ponieważ - jak wyjaśnia - Szkoci są bardzo dumnymi ludźmi.
Zwraca uwagę, że kiedy trzy lata temu pojawiły się pierwsze wzmianki o możliwości przeprowadzenia takiego referendum niemal wszyscy byli przekonani, że nie uda się go zorganizować. Brytyjski premier David Cameron powiedział nawet, że jeśli Szkoci chcą iść do urn "to proszę bardzo".
Od tego czasu wiele się zmieniło. Liczba osób uprawnionych, które zarejestrowały się, aby oddać głos w referendum wynosi blisko 97 proc. A David Cameron w ostatnim czasie odwiedził Szkocję kilka razy, apelując do Szkotów, by pozostali w Zjednoczonym Królestwie.
Przedstawiciele "Yes Scotland" i "Better Together" posługują się najróżniejszymi danymi wyliczając zalety i wady oderwania się Szkocji od Wielkiej Brytanii. Jednak według ekspertów, na te najważniejsze pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
- Sytuacja ekonomiczna, poziom dochodów, poziom niepewności własnej sytuacji - to są główne czynniki, które wpłyną na zdanie wyborców. Mówiąc wprost - zasobność portfela będzie głównym czynnikiem - twierdzi politolog Dejan Stjepanović z Uniwersytetu w Edynburgu.
Jego zdaniem za niepodległością nie zagłosują głównie ludzie starsi z obawy o przyszłość swoich emerytur oraz ludzie zamożni. Przeciwko oderwaniu Szkocji od Wielkiej Brytanii będą również najmłodsi wyborcy (16-18 lat), którzy martwią się o przyszłą sytuację na rynku pracy oraz o to, czy po tym, jak Szkocja będzie niepodległa będą mogli studiować w Anglii. "Za" będą zaś ludzie w średnim wieku, głównie mężczyźni, którzy są w stanie podjąć ryzyko.
Ray Perman z Instytutu Jamesa Huttona, autor publikacji "16 pytań, o których trzeba pomyśleć przed referendum" przyznaje, że jeszcze nigdy nie spotkał się z sytuacją, w której przyszłość stałaby pod tak wielkim znakiem zapytania. - Naprawdę nikt nie wie, jak to się skończy. To jest ekscytujące, ale i niebezpieczne. Jeśli zagłosujemy za niepodległością to zrobimy krok w stronę ciemności i nikt nie wie, jak to się skończy. To duże ryzyko - ocenia.
Unia Europejska przygląda się szkockiemu referendum z niechęcią. Władze Hiszpanii, Włoch czy Belgii obawiają się, że to, co się dzieje w Szkocji zmobilizuje zwolenników separacji w ich krajach. - Nikt w UE nie ma interesu w tym, by popierać tendencje separatystyczne. One mogą bardzo skomplikować funkcjonowanie całej Unii choćby poprzez fakt, że będzie więcej państw o różnych interesach - zaznacza dr Sebastian Płóciennik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Zapraszamy do wysłuchania całego "Magazynu Europejskiego" z udziałem słuchaczy, w którym wypowiedzieli się również: Grzegorz Lewicki (tygodnik "Wprost", ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego), Wojciech Lewandowski (Instytut Europeistyki, WDiNP UW) i dr Andrzej Szeptycki (Instytut Stosunków Międzynarodowych UW). Rozmawiał Kuba Strzyczkowski.
(kk/mp)
Poniżej prezentujemy wyniki sondy internetowej: