Polscy siatkarze w najlepszej szóstce Mistrzostw Świata
Polscy siatkarze pokonali Francuzów 3:2 na zakończenie drugiej rundy mistrzostw świata. Jako ostatni do najlepszej szóstki turnieju awansowali Niemcy. Późnym wieczorem odbyło się losowanie trzeciego etapu - biało-czerwoni trafili na Rosję i Brazylię.
Mateusz Mika, Marcin Możdżonek, Fabian Drzyzga i Dawid Konarski fetują wygraną z Francją w meczu grupy E mistrzostw świata siatkarzy w Łodzi
Foto: PAP/Grzegorz Michałowski
Stawką niedzielnego meczu Polaków z Francją w Łodzi było pierwsze miejsce w grupie E, które dawało rozstawienie podczas losowania trzeciej rundy i pozwalało uniknąć w tej fazie broniących tytułu Brazylijczyków, liderów grupy F. Gdy Francuzi doprowadzili do tie-breaka, było już wiadomo, że to oni nie spotkają się na pewno w najbliższym czasie z "Canarinhos".
Niedzielny pojedynek miał szczególne znaczenie dla duetu szkoleniowców prowadzących ekipę gospodarzy imprezy. Stephane Antiga - główny trener Polaków, w latach 1998-2010 był kluczowym zawodnikiem reprezentacji Francji. Jego obecny asystent Philippe Blain z kolei w okresie 2001-2012 prowadził zespół "Trójkolorowych".
Podczas losowania potencjalnymi rywalami biało-czerwonych byli więc - poza broniącymi tytułu Brazylijczykami - także mistrzowie olimpijscy z Londynu Rosjanie, Irańczycy, Francuzi oraz Niemcy. Drużyna z Ameryki Południowej, która walczy o czwarty z rzędu tytuł w niedzielę w pojedynku o pierwsze miejsce w grupie F pokonała właśnie "Sborną" 3:1. Do tego dnia były to jedyne niepokonane zespoły w turnieju.
Podopieczni Antigi walkę o awans do półfinału w grupie H rozpoczną od wtorkowego spotkania z Brazylijczykami. Dwa dni później czeka ich konfrontacja ze "Sborną".
Iran, który jako trzeci zespół z grupy E będzie kontynuował rywalizację w trzecim etapie turnieju, w niedzielę wygrał z Serbią 3:1. Po tym spotkaniu, co zarejestrował swoją kamerą libero Krzysztof Ignaczak (był poza składem na mecz z Francją), zawodnicy ekipy z Bliskiego Wschodu, drużyna z Bałkanów i kapitan biało-czerwonych Michał Winiarski (nie znalazł się w meczowej "12" z powodu problemów z plecami) śledzili wspólnie na tablecie relację ze spotkania USA-Argentyna. Gdy Amerykanie przegrali, Irańczycy rozpoczęli świętowanie, bowiem byli już wówczas - tak samo jak Polacy - pewni awansu.
Pierwszy raz od 40 lat w najlepszej szóstce MŚ znaleźli się Niemcy. Awans zapewnili sobie, wygrywając w Katowicach z Kanadą 3:0. Przed meczem oba zespoły miały szansę na pozostanie w grze. Europejczycy byli w lepszej sytuacji, bo potrzebowali wygrać tylko dwa sety.
W innym pojedynku grupy F Chiny okazały się lepsze we Wrocławiu od Kuby - 3:2. Z kolei będący jednym z największych rozczarowań turnieju Włosi wygrali w Bydgoszczy na koniec występów w tegorocznym mundialu z outsiderem grupy E Australią 3:1. Kilka godzin wcześniej z MŚ pożegnali się we Wrocławiu Finowie, którzy triumfowali w meczu z Bułgarami.
Poniedziałek będzie dniem przerwy, a trzecia faza mundialu potrwa od wtorku do czwartku. Do półfinałów awansują po dwa najlepsze zespołu z grup G (Katowice) i H (Łódź). Pozostałe dwie drużyny zagrają o 5. miejsce.
(PAP/IAR/Trójka/mp)