Birma: kraj znikających mieszkańców

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Birma: kraj znikających mieszkańców
BirmaFoto: Glow Images/East News

W ostatnich latach Birma wyraźnie się rozwija. Na ulicach jest więcej samochodów, nie ma już tak dużych problemów z dostawami prądu, poprawiła się jakość internetu. - Pociąg się rozpędza... Powstaje pytanie, czy się nie wykolei - mówi Marek Lenarcik, który od ponad dwóch lat mieszka w kraju, w którym ostatnio "ubyło" 9 mln ludzi.

Posłuchaj

Birma: kraj znikających mieszkańców (Do południa/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

W ubiegłym tygodniu birmański rząd ogłosił wyniki pierwszego od dawna spisu powszechnego ludności. Okazało się - ku zaskoczeniu wielu - że w tym kraju mieszka nie 60 mln, ale 51 mln ludzi. Błąd wcześniejszych obliczeń czy efekt działań polityków? Bez względu na odpowiedź, to kolejny przykład na to, że Birma kryje w sobie wiele niespodzianek i znaków zapytania. Już sama nazwa kraju sprawia problemy: Birma, Myanmar czy może Myanma?

Kraj jest w trakcie intensywnych przeobrażeń. W 2011 roku junta wojskowa, która trzymała państwo w silnym uścisku, teoretycznie oddała władzę. Teoretycznie, ponieważ wielu decydentów starego systemu pozostało na ważnych stanowiskach. W przyszłym roku kraj czekają pierwsze w pełni demokratyczne wybory - to jeden z efektów zmian, jakie zaszły w ostatnich latach.

- Odkąd wojskowa junta przestała bezpośrednio rządzić krajem, ludzie przestali się bać, to widać. Wcześniej, kiedy obcokrajowiec zadawał pytanie, które można było uznać za niewygodne, miejscowi nie byli przekonani, by te tematy poruszać - mówi Marek Lenarcik, który od ponad dwóch lat mieszka i pracuje w Birmie. - Dziś ludzie noszą koszulki z logotypem opozycji, na ulicach sprzedawane są plakaty z wizerunkiem przywódczyni opozycji - dodaje gość Trójki.

Jak zmieniła się Birma? Co może zaoferować podróżnikom? Czy tradycyjne danie Birmańczyków - sałatka z liści herbaty - smakuje również obcokrajowcom? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą przeprowadził Paweł Drozd.

"Do południa" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku od godz. 9.05 do 12.00.

(mk/fbi)

Polecane