Monika Brodka: folklor to nie kwestia wyboru, ale lifestyle
- Dorastałam w rodzinie, która zajmuje się folklorem. Naturalne było to, że poszłam do szkoły muzycznej, potem wylądowałam w zespole mojego taty "Ziemia Żywiecka". Zjeździłam z nim kawał świata - opowiadała w "Offensywie" Monika Brodka.
Monika Brodka
Foto: mat. promocyjne
Monika Brodka mówiła Annie Gacek, że repertuar folklorystyczny był pierwszym, którego się w życiu nauczyła. - Beskid Żywiecki i wszystkie okoliczne regiony są bardzo muzykalne. W każdej wiosce, każdej mniejszej miejscowości jest jakaś kapela góralska, która gra, występuje, śpiewa, tańczy. To nie jest kwestia wyboru. To taki lifestyle - stwierdziła.
Elektryczny finał piątej edycji Męskiego Grania >>>
Zdaniem artystki tegoroczna trasa Męskiego Grania była mocno wspominkowa. - Super jest to, że młodsza publiczność ma szansę poznać repertuar polskiego rocka. Ci starsi mogą go sobie przypomnieć w nowym wydaniu. To duże emocje i duża wrażliwość uruchamia się u publiczności. Bardzo się cieszę, że znalazłam się na tej trasie, bo nie jestem do końca kojarzona z takim graniem - mówiła Brodka w "Offensywie".
Męskie Granie - wywiady, informacje, zdjęcia >>>
Artystka stwierdziła, że jest dużo polskiej muzyki, której nie zna i chętnie ją "odgrzebuje". Częściowo to dzięki znajomym, którzy lubują się w słuchaniu muzyki z winyli.
- Chętnie kupują muzykę Niemena, jego nieoczywiste albumy, których nie znałam do tej pory. Jestem fanką Gaygi. Jest taki utwór "Chodzę, stoję, siedzę, leżę" i on jest moim faworytem. Marek Biliński i ten okres polskiej muzyki elektronicznej jest bardzo ciekawy. Przygotowywałam dla znajomego ze Stanów składankę z moją ulubioną muzyką polską i znalazła się na niej Wanda Warska, Novi Singers. To naprawdę ciekawie pogrzebać sobie w tej muzyce - opowiadała.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą przeprowadziła Anna Gacek.
"Offensywy" można słuchać w każdy piątek od godz 22.05 do północy.
(mp, ei)