"Blue Ruin" łączy humor braci Coen i przemoc Tarantino
- Na ogół nie rzucamy się na thrillery, ale ten nas uwiódł - mówiła w Trójce Katarzyna Orysiak z firmy Gutek Film.
Dwight Evans mieszka w swoim starym samochodzie i jest samotnikiem z wyboru. Jego spokojne życie zostaje jednak brutalnie zakłócone... (kadr z filmu "Blue Ruin")
Foto: mat. prom./ Gutek Film
Bohaterem "Blue Ruin" jest Dwight Evans (Macon Blair) - samotnik z wyboru, który mieszka na plaży w starym samochodzie. Jego spokojne życie z dala od cywilizacji zostaje jednak brutalnie zakłócone. Musi wrócić do domu swojego dzieciństwa, by chronić bliskich przed śmiertelnym zagrożeniem. Demony mrocznej przeszłości zmienią tego, na co dzień delikatnego, człowieka w mściciela, dokonującego aktu zemsty za zbrodnię, która rozbiła jego rodzinę.
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na stronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
Amerykański thriller to dzieło dwóch szkolnych przyjaciół, którzy pieniądze na produkcję zebrali dzięki portalowi Kickstarter (zachwyceni pomysłem internauci zrzucili się na budżet). - Na ogół nie rzucamy się na thrillery, ale ten nas uwiódł. Uwiódł tym, że trzyma w napięciu naprawdę do ostatniej minuty i jest to thriller nietypowy. Chociaż to film o zemście, ani bohater nie jest typowym mścicielem, ani ta zemsta nie rozgrywa się jak zwykle, bo dochodzi do niej już na początku filmu - opowiadała Katarzyna Orysiak.
Jej zdaniem "Blue Ruin" łączy w sobie humor braci Coen z wystylizowaną przemocą rodem z kina Quentina Tarantino. - A główny bohater to raczej antybohater. Słabo biega, ma brzuszek, jest zestresowany tym, co przyszło mu zrobić. Ale z drugiej strony jest też zdeterminowany i czuje pewną powinność - dodała Katarzyna Orysiak.
Co zainspirowało film i jak powstawał? Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą przygotował Ryszard Jaźwiński.
"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 10.45.
(ei/mp)