Tomasz Ławnicki: w muzyce najważniejsza jest treść
- We wszystkich wybranych przeze mnie piosenkach jest bunt, a on jest wypisany na mojej twarzy - mówił gość audycji "Ja tu gram".
Tomasz Ławnicki i Tomasz Żąda
Foto: K. Goleniewska/PR
Jeszcze przed audycją zestaw piosenek wybranych przez gościa "Ja tu gram" zobaczyli inni pracownicy Trójki. Próbowali zgadnąć, kogo tym razem zaprosił do studia Tomasz Żąda. - Do tego zestawu pasuje mi osoba, która ma zmienne nastroje. Słucha pani Prońko czy Santor, a potem przeskakuje na The Clash, U2 czy Joy Division... Szczerze mówiąc, bardzo mi się podoba ta lista. Widzę, że jej autor zwraca ogromną uwagę na tekst piosenek. A jeśli wybiera utwory zespołów Tilt czy Dezerter to nie jest to chyba młodzieniaszek. Może to Marcin Zaborski? - zastanawiała się Zofia Sylwin.
- Patrząc na pierwszą piosenkę z listy, "Nowe wiadomości" grupy Dezerter, strzelam, że gościem jest ktoś, kto prezentuje u nas serwisy informacyjne. Kilka utworów z tej listy jest absolutnie poruszających, szczególnie dla mojego pokolenia. To musi być osoba bardzo wrażliwa, taka do której można przyjść i ona zawsze nas wysłucha. To dobry, ciepły człowiek. Jego inicjały to B.F., a jeśli nie, to ewentualnie G.P. - typował Piotr Baron.
"Ja tu gram" - sprawdź, czego słuchają ludzie Trójki >>>
- Wydawało mi się, że odgadnięcie mojej osoby jest proste. Choćby na podstawie wieku. Gdy zaprosiłeś mnie do audycji, to zacząłem zastanawiać się, co jest dla mnie najważniejsze w muzyce. Jest to treść. Sama muzyka powinna być taka, by nie przeszkadzać tekstowi lub go wręcz podbić - mówił gość Tomasza Żądy.
Tomasz Ławnicki od początku wiedział, jaki wykonawca musi się koniecznie pojawić w audycji. - "Dezerter" to dla mnie najważniejszy zespół, kształtował moją osobowość Zacząłem go poznawać od płyty "Jak punk to punk", to była dla mnie najistotniejsza płyta. Teraz, na potrzebę audycji wybrałem utwór "Nowe Wiadomości", bo wiąże się z moją pracą i z tym mogę się też kojarzyć słuchaczom - przyznał.
Dziennikarz zaprezentował też piosenkę Starego Dobrego Małżeństwa pt. "Nie rozdziobią nas kruki" z tekstem Edwarda Stachury. - Stachura to też buntownik, wieczny buntownik. Jego twórczość jest mi bliska, choćby ze względu na to, że treść tego, co pisał jest ważna. Z samą piosenką "Nie rozdziobią nas kruki" wiąże się dość fajna sytuacja. Zawsze dużo śpiewałem, w domu z synem. Mój syn nauczył się tej piosenki. Kiedyś szliśmy z wózkiem przez miasto i śpiewaliśmy refren. Proszę go posłuchać, pewnie uznają Państwo, że to dość niestosowne, by taki refren śpiewał ojciec z dwulatkiem... - powiedział gość Tomasza Żądy.
Niemal na koniec audycji Tomasz Ławnicki wybrał piosenkę Ireny Santor pt. "Powrócisz tu". - Zawsze ważną role odgrywa w piosence treść - mówił. - Muzyka też, ale treść jest najważniejsza. A wykonawczyni? Myślę, że ta pani nie ma konkurencji, to pierwsza dama polskiej piosenki. Trzeba pamiętać o tej osobie - że tworzyła, tworzy i jest z nami.
Oto lista piosenek wybranych przez Tomasza Ławnickiego:
Dezerter - Nowe wiadomości
Tilt - Nie wierzę politykom
Krystyna Prońko - Psalm ludzi stojących w kolejce
Stare Dobre Małżeństwo - Nie rozdziobią nas kruki
Mano Negra - Mala vida
Ukrainians - Batyar
The Clash - London Calling
U2 - Sunday, Bloody Sunday
Joy Division - Twenty Four Hours
Irena Santor - Powrócisz tu
Dezerter - Nas nie ma
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, której gościem był Tomasz Ławnicki. Dziennikarz zdradził w niej, dlaczego przyjęcie zaproszenia do studia było dla niego nieco kłopotliwe...
Audycji "Ja tu gram" prowadzonej przez Tomasza Żądę można słuchać od poniedziałku do czwartku od godz. 12.05 do 13.00.
(fbi/mp)