Zachód wesprze armię ukraińską? "Wszystko jest gotowe, ale..."

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

- Z Putinem powinniśmy rozmawiać językiem stanowczym. Takim, jakim on rozmawia z Europą. A on rozmawia z Europą językiem siły i faktów dokonanych - podkreśla podpułkownik Krzysztof Przepiórka, były żołnierz GROM.

Posłuchaj

"Putin jest tak silny jak słabe są kraje Zachodu" (Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Rodziny ofiar wciąż czekają na ciała bliskich, a cały świat na wyjaśnienie katastrofy malezyjskiego boeinga. Separatyści - choć przekazali stronie ukraińskiej czarne skrzynki - nie ułatwiają pracy misji obserwacyjnej OBWE, ograniczając dostęp do miejsca tragedii. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że w rejonie katastrofy nie będą prowadzone działania militarne. Podobną deklarację złożyli także separatyści.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu. Zobacz serwis specjalny>>>

Czy w obecnej sytuacji realne byłoby militarne wsparcie dla ukraińskiej armii, by ta odzyskał kontrolę nad częścią swego terytorium? - Taka operacja jest wykluczona politycznie. Kiedy zakładano ONZ, wprowadzono do jej Karty przepis, że mocarstwa mają prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa. Ten przepis obowiązuje do dziś i wynika z faktu, że społeczność międzynarodowa doszła do wniosku, że siłą wielkiemu państwu nie można niczego narzucić. Bo to najprostszą drogą prowadzi do wojny światowej. Siłą militarną przeciwko Rosji nie można niczego zrobić, taka operacja jest wykluczona - mówi stanowczo Andrzej Jonas z "The Warsaw Voice".

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Podpułkownik Krzysztof Przepiórka, były żołnierz GROM, zaznacza, że technicznie wszystko jest do zrealizowania, tylko zdecydowane działania militarne wymagają mandatu ONZ, ponieważ  wszystkie inne przedsięwzięcia wojskowe będą traktowane jako agresja. - Z Putinem powinniśmy rozmawiać językiem stanowczym, takim jakim on rozmawia z Europą. A on rozmawia z Europą językiem siły i faktów dokonanych. Putin jest tak silny, jak słabe są kraje Zachodu - dodaje.
- Wiele zależy nie tyle od uwarunkowań prawnych czy politycznych, co od klimatu międzynarodowego, jaki zostanie stworzony wokół tej niewyobrażalnej katastrofy. Pojawił się pomysł, by przybyła tam jednostka NATO, ale sądzę, że będzie to trudne do przeprowadzenia z uwagi na fakt, że Ukraina nie jest ani członkiem NATO, ani nie jest nim stowarzyszona - mówi Paweł Rabiej z Centrum Stosunków Międzynarodowych.
Jakie są perspektywy rozwoju sytuacji na Ukrainie? Zapraszamy do wysłuchania całego materiału, który przygotowała Anna Rokicińska.

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.

(mk, ei)

Polecane