Belgijska prasa: kto jest winny wojny gazowej między Rosją, a Ukrainą?
2014-06-17, 14:06 | aktualizacja 2014-06-17, 15:06
Kryzys gazowy i obsada kluczowych stanowisk w Unii Europejskiej. O tych sprawach piszą we wtorek belgijscy dziennikarze.
Posłuchaj
"Kryzys gazowy" - to najważniejszy artykuł na pierwszej stronie w dzienniku "Le Soir". - Komisja Europejska nie traci nadziei na porozumienie. Ukraina jedzie do Budapesztu, szukać europejskich firm od których będzie kupować gaz, a przed konsekwencjami ostrzega Gazprom. Chodzi o rozpoczętą w poniedziałek wojnę gazową Rosji z Ukrainą - relacjonuje z Brukseli Beata Płomecka.
Dziennik rozmawia z prof. Samuelem Furfanim z Uniwersytetu w Brukseli, który zajmuje się geopolityką energii. Jego zdaniem Europa wyciągnęła wnioski z kryzysu z 2009 roku. Ma większe zapasy gazu, kryzys już jej nie zaskoczy, ma możliwość odwrócenia kierunku dostaw, a kraje mogą spieszyć sobie wzajemnie z pomocą. Jednak według niego zamieszaniu winna jest Ukraina i to na nią spada odpowiedzialność za fiasko rozmów.
Toczy się wojna o stanowisko szefa Komisji Europejskiej - pisze o tym portal internetowy euobserver.com. Niektórzy przywódcy uważają, że Parlament Europejski nie może narzucać szefom państw i rządów konkretnych nazwisk. Chodzi o Jeana-Claude'a Junckera, czyli federalistę i zwolennika ściślejszej współpracy europejskiej. Ta cecha polityka najbardziej nie podoba się brytyjskiemu premierowi. Portal opisuje starania Davida Camerona, by Juncker nie został szefem KE.
Więcej informacji w dołączonym dźwięku. Audycja powstała w ramach projektu Euranet Plus.
(mp, ei)