Spór o wysokość emerytur. "Wzrost minimalnego świadczenia niemożliwy"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Spór o wysokość emerytur. "Wzrost minimalnego świadczenia niemożliwy"
Emeryci pokazują zestawienia emerytalne w ZUSFoto: Glow Images/East News

Przyszłoroczna waloryzacja emerytur będzie symboliczna. Wyniesie 2,2 %. Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów proponuje podwyżkę minimalnej emerytury, która dziś wynosi 844 złote 45 groszy. - Najniższą emeryturę odbiera około połowy uprawnionych - mówi Elżbieta Arciszewska, przewodnicząca Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

Posłuchaj

Spór o wysokość emerytur. "Wzrost minimalnego świadczenia niemożliwy" (Za, a nawet przeciw/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Zaproponowaliśmy, żeby najniższe świadczenie wynosiło 1500 zł. Wyliczyliśmy, że nie wystarczy to wprawdzie na godne życie, umożliwi jednak jakie takie wiązanie końca z końcem. Premier w swoich expose zapowiadał, że emeryci i renciści będą mieli godne świadczenia, ale niczego nie zrobiono. Nic nie wynikło z obietnic premiera - mówi Elżbieta Arciszewska.

Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur wyniosła 1,6 proc. - Teraz dadzą nam troszkę, żebyśmy się nie burzyli i się uspokoili, ale za takie pieniądze nie można żyć. To zabawa z emerytami, tak postępować nie wolno ze starymi ludźmi, którzy zasłużyli na godne życie - dodaje gość audycji Kuby Strzyczkowskiego.

Więcej dyskusji z cyklu "Za, a nawet przeciw" znajdą Państwo tutaj >>>
Według Pawła Arndta (PO) - zastępcy przewodniczącego Sejmowej Komisji Finansów Publicznych - w tej chwili nie ma sprawiedliwszego systemu. On jest taki, jak w większości krajów europejskich. Powoduje, że w jakiejś mierze sami odkładamy na emerytury, jej wysokość zależy od okresu składkowego i wysokości środków, które odprowadziliśmy. Z tego punktu widzenia jest to system w miarę sprawiedliwy.

Gość audycji "Za, a nawet przeciw" dodaje, że system nie zależy od bieżących decyzji czy kaprysu rządzących. - Jest ustawa o rentach i emeryturach, z której jasno wynika, jak rewaloryzowane są świadczenia, czyli o skalę inflacji i 20 procent wzrostu płac w gospodarce z poprzedniego roku. To stały wskaźnik waloryzacji - twierdzi. Jego zdaniem wzrost minimalnej emerytury z 844 do 1500 złotych jest absolutnie niemożliwy.

W audycji z udziałem słuchaczy wzięli udział także: Paweł Cymcyk (analityk ING TFI), Grzegorz Szodrowski (ekspert Instytutu Sobieskiego), Wiesław Janczyk (poseł PiS),  Bartosz Marczuk ("Rzeczpospolita").

Do słuchania audycji "Za, a nawet przeciw" zapraszamy od poniedziałku do czwartku między 12.00 a 13.00.

(mp, gs)

Poniżej prezentujemy wyniki sondy, która w trakcie audycji przeprowadzona została wśród internautów.


Polecane