Ksiądz Gołębiak: pomagamy młodym ludziom wybrać dobrze
2014-04-19, 15:04 | aktualizacja 2014-04-21, 08:04
To historia o powołaniu i wychowaniu, o życiu i pracy. W "Godzinie prawdy" swoją historię opowiada ksiądz Adam Gołębiak z zakonu orionistów, który pracuje w Centrum Edukacyjnym Trampolina, w podwarszawskim Aninie.
Posłuchaj
Ksiądz Adam pomaga nastolatkom, często z patologicznych rodzin, odnaleźć to, co w życiu ważne. Pokazuje im właściwą drogę, ale przede wszystkim rozmawia. - Trampolina to dom dla chłopaków, którzy mieli najróżniejsze problemy w życiu. Zauważyliśmy, że chłopcy kończący gimnazjum w naszym ośrodku w Warszawie, przenoszą się do swoich domów i bardzo często wracają do starych pokus i nawyków. Nie radzą sobie, ich motywacja słabnie. Postanowiliśmy zaproponować im, aby poszli z nami jeszcze krok dalej. W usamodzielnienie. Pomagamy im przetrwać najbardziej burzliwy okres ich życia, gdy wychodzą z ośrodka i zapadają najważniejsze decyzje ich życia. Pomagamy im wybrać dobrze - opowiada o swojej działalności w ośrodku Trampolina ksiądz Adam Gołębiak.
Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" znajdziesz TU >>>
Według niego najważniejsze w procesie resocjalizacji są rozmowa i budowanie relacji opartych na szacunku i zainteresowaniu. A jak ksiądz zaczął swą działalność? - Blisko 17 lat temu, gdy byłem młodym chłopakiem, chodziłem do technikum elektronicznego w Zduńskiej Woli. Czułem w sercu, że chciałbym robić coś więcej. Technikum było interesujące, fajne. Jednak czułem, że to nie jest coś, co do końca zaspokaja pragnienie mojego serca - opowiada gość Michała Olszańskiego.
Ksiądz Gołębiak chodził do szkoły, w której nauczycielami byli księża-orioniści. - Pochodzę też z miasta, w którym zgromadzenie orionistów ma swoje polskie początki. Tam było seminarium, widziałem różne ich dzieła. Pomyślałem: kurczę, może to z nimi, może pójść w tym kierunku? Wiara był w moim domu bardzo ważna, jednak nie byliśmy jakoś szczególnie zaangażowani w życie parafii. Rodzice byli zwykłymi ludźmi, mającymi swoje zasady i wartości. To od nich wiele się nauczyłem, im wiele zawdzięczam - mówi w audycji "Godzina prawdy".
Gość Trójki przyznaje, że od zawsze miał w sobie przekorę, targała nim chęć podążania swoimi drogami. Dlatego zdecydował się pójść za marzeniami. - Dziś tego oczywiście nie żałuję. Tata początkowo nie był ze mnie zadowolony, ale ostatecznie się przekonał - śmieje się ksiądz Gołębiak.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Godzina prawdy" na antenie Trójki w każdy piątek o godz. 12.05.
(mp, ei)