Wielkanoc to czas jaj - to one wiodą prym, reszta to rzecz gustu
Na wielkanocnym stole Zygmunta Starego był wędzony jeleń, w menu pana Henryka z Żywca jest jajecznica i jajko w majonezie - na przestrzeni wieków świąteczny jadłospis Polaków zmienił się diametralnie.
Foto: GlowImages/EastNews
Wielki Post był kiedyś rygorystycznie przestrzegany, wymagał poważnych wyrzeczeń w czasie poprzedzającym Wielkanoc. Współcześnie postników jest znacznie mniej niż przed laty. Ma to duży wpływ na potrawy, które współcześnie przygotowujemy na wielkanocne śniadanie.
Dawniej tuż po porannej, odprawianej o świcie mszy zwanej rezurekcją do posiłku zasiadali wyposzczeni i spragnieni mięsiwa postnicy. - Dlatego na stole pojawiały się przede wszystkim wędzone mięsa - mówi Maciej Nowicki, szef kuchni i znawca kuchni staropolskiej.
Niezmiennie na polskim wielkanocnym stole pojawia się jajko, które pełni rolę podobną do tej, jaką spełnia opłatek na Boże Narodzenie. Sporną kwestią jest żurek i barszcz biały - te zupy zamiennie pojawiają się w różnych regionach Polski.
Baby drożdżowe, mazurki, serniki, makowce, szynki i kiełbasy - to tylko niektóre rarytasy, które pojawiają się już niebawem na polskim wielkanocnym stole.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, która przygotowała Anna Rokicińska.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.
(ah, gs)