Lokalni liderzy o blaskach i cieniach walki z codziennością
2014-03-28, 12:03 | aktualizacja 2014-03-29, 10:03
- Kiedy zaczynaliśmy działać w naszej małej wiosce, byliśmy osamotnieni. Ale przecież trzeba dać przykład, żeby się środowisko zaangażowało - opowiadała w "Klubie Trójki" Gabriela Bilikiewicz, działaczka społeczna z Polesia Lubelskiego.
Posłuchaj
Program Liderzy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności (PAFW) to kompleksowy program rozwojowy dla liderek i liderów działających na rzecz rozwoju lokalnych środowisk, a w szczególności dla uczestników programów Fundacji. Jest realizowany od 2004 roku przez Stowarzyszenie Szkoła Liderów. Powstał m.in. po to, aby rozwijać liderski potencjał w środowiskach lokalnych.
- Jesteśmy w trakcie rekrutacji do 10. edycji program. Teraz mamy wyszkolonych około 550 liderów i tutorów. Tutor to osoba, która w spiera w indywidualnym rozwoju, która spotyka się z liderem i wspomaga jego plany rozwojowe - tłumaczyła w "Klubie Trójki" Agnieszka Szelągowska ze Szkoły Liderów.
Mirosław Czyżewski z PAFW dodał natomiast, że Fundacji bardzo zależy na tym, aby znajdować ludzi z potencjałem, którzy mają już doświadczenia w pracy na rzecz społeczności lokalnych. - Naszym celem jest wsparcie ich i pomoc. Jedna edycja programu kosztuje około 1 mln zł. W efekcie mamy ponad 500 osób rozsianych po Polsce, które stają się lokalnymi liderami, zdecydowanie warto więc inwestować pieniądze w ten sposób - mówił Mirosław Czyżewski.
Jedną z absolwentek specjalnych kursów dla liderów jest Prezes Stowarzyszenia Aktywizacji Polesia Lubelskiego Gabriela Bilikiewicz, która w Podedwórzu pasję nauczycielską przelała na zorganizowanie jednej z najlepiej funkcjonujących w Polsce wiosek tematycznych. - Kiedy w naszej małej wiosce zaczynaliśmy coś robić, byliśmy oczywiście osamotnieni. Ale trzeba dać przykład, żeby się środowisko zaangażowało. Mnie bardzo dużo dała Szkoła Liderów, a byłam w pierwszej jej edycji. Tam powstał pomysł z rumiankiem jako naszym najlepszym towarem, który bardzo spodobał się prowadzącym zajęcia. I tam uwierzyłam, że mam szansę na sukces - opowiadała w Trójce.
Ze szkoleń korzystają osoby z najróżniejszych grup społecznych. - Ja pracuję między innymi z osobami głuchymi. Moim zdaniem to dziś osoby najbardziej na uboczu, jeśli chodzi o całe społeczeństwo. Bo oni nie tworzą ze słyszącymi wspólnoty języka. Zależy mi na tym, żeby tę społeczność włączyć do ogólnego nurtu aktywnych - opowiadał Piotr Kowalski, trener liderów i działacz Polskiego Związku Głuchoniemych.
Więcej na temat szkoleń i działalności liderów społeczności lokalnych usłyszeć można w nagraniu audycji.
"Klub Trójki" przygotował i prowadził Dariusz Bugalski.
(ei/mk)