Rząd znajdzie pieniądze? Rodzice chcą wyższych zasiłków

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 22 marca 2014

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W Sejmie kolejny dzień trwa protest rodziców niepełnosprawnych dzieci, którzy domagają się m.in. aby zasiłek dla rodzica opiekującego się takim dzieckiem był w wysokości płacy minimalnej. Czekają na kolejne spotkanie z Donaldem Tuskiem, zapowiedziane na sobotę po południu. Premier mówił w piątek, że przeprowadzi z ministrem finansów analizę, na ile realna jest już w 2015 r. podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzica z tytułu całkowitej rezygnacji z pracy, a nie jak wcześniej zapowiadano - w 2016 r.

Rafał Grupiński mówił w Trójce, że kwestią do negocjacji pozostaje tylko to, kiedy świadczenia zostaną podwyższone. - Nie ma już sporu co do wysokości pomocy dla rodziców opiekujących się całodobowo niepełnosprawnymi dziećmi, tylko co do czasu wprowadzenia. Sobotnie spotkanie przyniesie nam odpowiedź ile można przyspieszyć ten proces - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.

Henryk Wujec uważa, że należy przede wszystkim zmienić system finansowania osób zajmujących się niepełnosprawnymi. - My, zdrowsi powinniśmy jakoś uszczuplić swoje dochody tytułem tego, żeby wystarczyło pieniędzy na pomoc niepełnosprawnym. Jednym słowem - musi być duży program pomocy niepełnosprawnym, w którym udział powinny wziąć wszystkie instytucje - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Zdaniem Arkadiusza Mularczyka, rząd znęca się nad protestującymi rodzicami. - Donald Tusk dopiero wtedy przyjrzał się sprawie, kiedy ma sytuację kryzysową. Kłamstwa, które dotychczas były opowiadane nie wytrzymują zderzenia z historiami tych kobiet i ich dzieci. (…) Determinacja rodziców jest ogromna, nie dadzą się nabrać premierowi kolejny raz - mówił w Trójce poseł Solidarnej Polski.

Wojciech Olejniczak przekonywał, że najlepszym sposobem na pomoc dla opiekunów niepełnosprawnych jest zwiększenie podatków dla najbogatszych. Europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej przypomniał, że rząd jednak odrzucił tę propozycję. - Premier obiecywał i to jest największy grzech Donalda Tuska. Obiecywał, że ta sprawa opiekunów zostanie załatwiona - podkreślił polityk SLD.

Andrzej Rozenek zaznaczył, że rząd przez lata zwodził rodziców niepełnosprawnych dzieci. - Nawet jeżeli Platforma podwyższyła zasiłki do 850 złotych, to jest to po prostu za mało. Każdy wie, że dorosły człowiek za takie pieniądze praktycznie nie może się utrzymać, a jak utrzymać dorosłą osobę z dzieckiem? Czemu te matki żądają natychmiast rozwiązania problemu? Otóż dlatego, że przez wiele lat były oszukiwane, zwodzone. Opowiadano im, że sprawę się załatwi i będzie jakieś rozwiązanie, ale te rozwiązanie nie nadchodziło - mówił gość Trójki.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jarosław Kalinowski ma nadzieję, że sobotnie spotkanie premiera z protestującymi w Sejmie przyniesie rezultat. - Zawsze uważałem, że premier Tusk jest takim politykiem, który ma wyczucie i to nie jest tylko kwestia empatii i uwrażliwienia na takie sytuacje, ale też to jest kwestia opinii o premierze, jak sobie radzi z takimi kwestiami. Zawsze uważałem, że radzi sobie dość dobrze, a tu okazało się, że nie - podkreślił europoseł PSL.

Joachim Brudziński stwierdził, że w piątek rodzice niepełnosprawnych dzieci wytknęli premierowi jego obłudę. - Należy przecież podnieść te świadczenia do wysokości płacy minimalnej - mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości. Jak dodał, opozycja wraz z PSL jest gotowa, by pochylić się nad rozwiązaniem tego problemu.

Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" mówili także m.in. o planie Bartosza Arłukowicza oraz o kryzysie ukraińskim. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

Rozmawiała Beata Michniewicz.

Do słuchania "Śniadania w Trójce" zapraszamy w każdą sobotę między 9.00 a 10.00

(aj, gs)