Miłość z Hawajów z kijem golfowym w tle
Marek Bednarczyk urodził się na Hawajach. Do Polski przyjechał na zaproszenie Polskiego Związku Golfa. W Warszawie poznał przyszłą żonę, Marysię. Mimo wielu przeciwności losu tworzą wspaniały związek.
Hawaje
Foto: Wikipedia/CC/Cristo Vlahos
Rodzice Marka Bednarczyka poznali się w Stanach Zjednoczonych. Ojciec wcielony do wojska, walczył w Wietnamie. Podczas krótkiego urlopu umówił się ze swoją żoną na Hawajach, bo było to najbliżej Wietnamu. Zdecydowali, że jak tylko to będzie możliwe właśnie tam zamieszkają na stałe. Ich syn - Marek po ukończeniu szkoły wyjechał do Nowego Jorku. Pracował na Wall Street. Aby odreagować stresującą pracę, grał w golfa.
- Technicznie jestem Hawajczykiem, chociaż nie mam krwi hawajskiej, ale tam się urodziłem. Czuję się tam jak w domu. Później pracowałem na Wall Street, ale w pewnym momencie stres był już tak wielki, że postanowiłem to rzucić. Spakowałem wszystko i przeniosłem się na Florydę, chciałem zostać nauczycielem golfa - opowiadał bohater reportażu.
Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>
Do Polski przyjechał na zaproszenie Polskiego Związku Golfa. W Warszawie poznał przyszłą żonę, Marysię. Wcześniej obiecał sobie, że nigdy nie ożeni się z Polką. - Miałam się nim zaopiekować w związku z moją pracą w Polskim Związku Golfa. Nie wiedziałam o nim nic, nie byłam nawet pewna, gdzie są te Hawaje - śmieje się pani Maria. Dziś mimo wielu przeciwności losu tworzą wspaniały związek.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
Dlaczego oświadczyny były bez pierścionka i jaki związek z Markiem ma pierwszy wypadek samochodowy Marysi? Z jakimi przeciwnościami losu przyszło im walczyć?
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Miłość z Hawajów"- Joanny Bogusławskiej.
(ei)