"Nieznajomy nad jeziorem" to podróż przez historię kina (Czwórka/Fajny film)
"Nieznajomy nad jeziorem" żywi się kinem
2014-03-06, 17:03 | aktualizacja 2014-07-02, 14:07
- Film Alaina Guiraudie opowiada o gejach, ale jest to studium samotności, alienacji i współczesnego poszukiwania uczucia - mówi Ryszard Jaźwiński. Jan Topolski z Nowych Horyzontów podkreśla, że to prawdziwa gratka dla kinofilów.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
O "Nieznajomym nad jeziorem" głośno jest od lipca 2013 roku, kiedy miał swoją premierę. Wtedy wydawało się, że będzie to bardzo prosty film, łatwa historia. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej.
- Ten film można scharakteryzować jako obraz, który zmienia swoją tonację: od jakiegoś filmu erotycznego (opowiada o plaży gejowskiej, gdzie mężczyźni szukają miłości), w którym później pojawia się wątek zbrodni, ale też parodii - mówi Jan Topolski ze Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. - Od thrillera idzie to w stronę pastiszu. Przez cały film jesteśmy zaskakiwani, nie wiemy, co naprawdę widzimy, co naprawdę się zdarzyło i co to oznacza - wyjaśnia.
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
Jan Topolski i Ryszard Jaźwiński podkreślają reżyserską wirtuozerię Alaina Guiraudie. - Tam wszystko odbywa się na niewielkiej przestrzeni plaży, pokazanej bardzo zmysłowo - jest szum wiatru, światła na wodzie, sensualny pokaz, w którym można się zatopić - mówi gość Trójki.
"Nieznajomy nad jeziorem" to film, który uwodzi, ale nie daje spełnienia, balansuje na granicy niedopowiedzenia. Ogromnym jego atutem jest nawiązanie do historii kina, co docenili też krytycy filmowi wyróżniając obraz nagrodą FIPRESCI MFF T-Mobile Nowe Horyzonty. Film "Nieznajomy nad jeziorem" od 7 marca będzie można zobaczyć w polskich kinach.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą przygotował Ryszard Jaźwiński.
"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do poniedziałku do czwartku o 10.45.
Przypomnij sobie, kto otrzymał Oscary w 2013 roku .
(pj/mp)