Trójka|Zapraszamy do Trójki - popołudnie
Europa podzielona w sprawie sankcji wobec Rosji
2014-03-04, 18:03 | aktualizacja 2014-03-05, 11:03
Nie ma jednomyślności w Unii Europejskiej, co do karania Rosji za działania na Krymie. - Bardziej wyczulone są w tej kwestii kraje bliżej Rosji. Europa Zachodnia inaczej patrzy na tę sytuację - relacjonowała w Trójce Beata Płomecka.
Posłuchaj
Trwają przygotowania do czwartkowego (6 marca) szczytu przywódców Unii Europejskiej poświęconego rosyjskim działaniom na Krymie. Poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych nie przyniosło wiążących decyzji. W dokumencie końcowym z obrad zapisano jedynie, że jeśli sytuacja się nie poprawi, wtedy Unia ponownie rozważy wprowadzenie sankcji. W jaki sposób może ukarać Rosję za agresywną politykę?
>>>Kryzys na Ukrainie.Relacja na żywo
- Mówi się o wstrzymaniu negocjacji o umowie partnerskiej - relacjonowała Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia z Brukseli. - Na liście jest też wstrzymanie negocjacji w sprawie liberalizacji wizowej, zakaz wjazdu na teren Unii dla osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji o użyciu wojsk, zamrożenie ich pieniędzy w europejskich bankach oraz embargo na broń - wyliczała dziennikarka.
Jak dotąd nie zdecydowano się na żaden z tych kroków, być może zostaną one podjęte w sytuacji, gdy Rosja nie wycofa się ze swych działań militarnych. Nie jest to jednak takie pewne, gdyż kraje Unii Europejskiej są podzielone w sprawie polityki względem Rosji. - Francja, Niemcy i Włochy naciskały na mediację i rozmowy, żeby nie zaostrzać kursu. Z kolei Cypr, Grecja i Słowenia od razu zapowiedziały, że nie zgodzą się na sankcje gospodarcze. To kraje tradycyjnie prorosyjskie. Po drugiej stronie są: Polska, kraje bałtyckie, także Szwecja... - dodała.
Więcej na ten temat - w nagraniu audycji.
bch, ei