Trójka|Zapraszamy do Trójki - ranek
Czy Eddie Vedder jest współczesnym Jimem Morrisonem?
2014-02-06, 12:02 | aktualizacja 2014-02-06, 16:02
- To porównanie może troszeczkę na wyrost, ale coś w nim jest - mówi Piotr Metz w ostatnim odcinku Trójkowego cyklu muzycznego poświęconego grupie Pearl Jam, w którym zabrzmiał utwór "Jeremy".
Posłuchaj
Prowadzący pasmo poranne Marcin Łukawski przypomniał historię pewnej kobiety - słuchaczki Trójki i fanki grupy Pearl Jam - do której z okazji urodzin z życzeniami zadzwonił Eddie Vedder (całe "przedsięwzięcie" zorganizował mąż kobiety). - To dowód, że Eddie jest całkiem normalnym człowiekiem, którego można o coś takiego poprosić. I on to po prostu robi - mówi Piotr Metz.
- Vedder przez wielu fanów uważany jest za człowieka, który wie więcej. Za przewodnika, mentora, nauczyciela. I trochę mu to ciąży, nie chce brać za wszystko odpowiedzialności. Bierze ją, ale w bardzo określonych sprawach: jest zaangażowany politycznie, charytatywnie, ma sprecyzowane poglądy na wiele rzeczy - tłumaczy Piotr Metz.
Grupa Pearl Jam była kolejnym bohaterem wyjątkowego cyklu muzycznego Piotra Metza prezentowanego w porannym paśmie "Zapraszamy do Trójki". Wcześniej dziennikarz przybliżył dorobek m.in. takich gwiazd, jak Led Zeppelin, Pink Floyd, The Doors, Sting, Eric Clapton, The Rolling Stones, Jimi Hendrix, R.E.M., Elvis Presley, Prince, Michael Jackson, Nirvana, Foo Fighters, a także Franka Zappy i Kate Bush.
(mk)