"W sprawie Ukrainy otworzyło się okienko możliwości"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"W sprawie Ukrainy otworzyło się okienko możliwości"
Szefowa unijnej dyplomacji rozmawia z liderami ukraińskiej opozycji Witalijem Kliczką i Arsenijem Jaceniukiem. Catherine Ashton spotyka się w środę także z prezydentem Wiktorem JanukowyczemFoto: PAP/EPA/ANDREW KRAVCHENKO

Wtorkowe posiedzenie Ukraińskiej Rady Najwyższej nie przyniosło porozumienia. W Kijowie przebywa obecnie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która według opozycji gotowa jest delegować pośredników w tych negocjacjach.

Posłuchaj

Bogumił Łoziński ("Gość niedzielny") i Agaton Koziński ("Polska The Times") o sytuacji na Ukrainie i "Polsce Razem" Jarosława Gowina (Trójka/"Komentatorzy")
+
Dodaj do playlisty
+

Wiceprezydent USA Joe Biden po raz kolejny w ostatnich dniach rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Apelował do niego o "dialog" z opozycją i "kompromis", by powołać nowy rząd, który mógłby zdobyć zaufanie Ukraińców.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Bogumił Łoziński ("Gość niedzielny") uważa, że sytuacja na Ukrainie, to jest przeciąganie liny. - Są rozmowy. Widać, że jedna strona nie chciałaby ustąpić, druga mocno naciska. Pozostaje pytanie, w którą stronę to pójdzie - mówi gość "Komentatorów" w radiowej Trójce.

- Trzeba mieć świadomość tego, że u progu stoi Rosja, która prowadzi bardzo aktywną politykę i nie wiem, czy Unia Europejska w swoim bezładzie i powolności, będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu, jakim jest Putin. Najlepszym rozwiązaniem byłoby żeby Ukraińcy sami rozwiązali swoje problemy - ocenia Łoziński.

Agaton Koziński ("Polska The Times") mówi, że podstawowe pytanie brzmi, "w co gra Wiktor Janukowycz?". - Opcje są dwie. Przestraszył się przelewu krwi i zmienił politykę. Przecież tuż po strzałach, które padły na Majdanie, pierwszych wypadkach śmiertelnych, rzucił propozycję stworzenia rządu koalicyjnego z opozycją - mówi gość Trójki.

Druga możliwość, według Kozińskiego, jest taka, że Janukowycz wie, że Putin jest uwiązany Olimpiadą w Soczi. - Przez najbliższe trzy-cztery tygodnie nie może nic ostrego zrobić i musi grać na przeczekanie, by po olimpiadzie rozwiązać w sposób brutalny i ostateczny problem Majdanu - mówi.

- Nie zmienia to faktu, że do końca olimpiady będzie mniej więcej spokój. Gdyby w tym momencie, złożyć poważną ofertę, mówię o Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych, i powiedzieć: jesteśmy poważnym partnerem i bardzo nam zależy na poważnym partnerze, jakim jest Ukraina, mogłaby być szansa przeciągnięcia Janukowycza na swoją stronę - ocenia gość "Komentatorów".

- Jeśli tego okienka możliwości, jakie teraz się otworzyło, nie wykorzysta zachód, to takiej szansy nie będzie już przed wyborami w 2015 roku, jeśli nie dopiero w 2019 roku - dodaje Koziński.

Goście audycji "Komentatorzy" rozmawiali także o "Polsce Razem" Jarosława Gowina

Rozmawiała Maja Borkowska

kh

Polecane